Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!

[woj. śląskie] Dyskusja, porady gdzie jaki warsztat.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
[woj. śląskie] Dyskusja, porady gdzie jaki warsztat.
#31
 marekctr 
Jaki warsztat naprawiający Smarty polecacie w Bielsku-Białej lub okolicach?
[Obrazek: P1100317.jpg]
 Odpowiedz
#32
 damiano.o 
(02.01.2018, 08:37)marekctr napisał(a): Jaki warsztat naprawiający Smarty polecacie w Bielsku-Białej lub okolicach?
Gizbern w Rybniku

Tapnięte z SG NOTE 8
RS concept (RS chip + EL-TEC  + MAKSOR ULTRA)
 Odpowiedz
#33
 wibi79 
Dzisiaj oddałem swojego Smartka F2 na uszczelnienie i napełnienie klimatyzacji (niewielki spadek ciśnienia ale jednak) do warsztatu w Dąbrowie Górniczej (HORSE CARS) przy ulicy Cupiała 44 (to ten zakład który był poprzednio na Legionów). Warsztat jak warsztat i nie widziałem tam nikogo z petem ani też psa co w poprzednich postach ktoś opisywał.W ub.piątek 17 maja sprawdzili mi tylko szczelność i umówili na dzisiaj,poniedziałek 20 maja aby znaleźć tą nieszczelność i naprawić.Podobno ma to trwać kilka dni?? co wydaje się nieco przydługo ale innego wyjścia nie miałem gdyż to najbliższy mi warsztat który zna Smartki i sądzę, że nic nie zepsuje.Podobno muszą zdjąć osłonę podwozia i cały przód aby tą nieszczelność wykryć?zobaczymy a o wynikach napiszę.
 Odpowiedz
#34
 raffa 
Post będzie długi, ale nie chcę, by było, że rzucam bezpodstawne oskarżenia. Każdy po przeczytaniu będzie mógł sobie wyrobić własne zdanie na temat.

W moim smarcie kilka tygodni temu zaczął hałasować tłumik. Klęknięcie przy tyle i przytkanie rury wydechowej uświadomiło mi, że tłumik w samochodzie niestety bardziej przypomina sitko :( Poszukiwania tłumika zakończyłem sukcesem w hurtowni motoryzacyjnej, której jestem klientem. Tłumik z katalizatorem, nierdzewny, produkcji JMJ. Dostępny również na allegro w cenie trochę powyżej 500 PLN (w hurtowni zapłaciłem sporo taniej). Tłumik kupiony, gizbern (który zrobił na mnie bardzo duże wrażenie podczas pierwszego przeglądu zimą) niestety nie miał chwilowo czasu, a na nim mi zależało, bo planowałem wypad z dziewczyną na weekend do Wisły po kilku tygodniach jej nieobecności w PL.
Padło więc na serwis panów Tatarek w Chorzowie.
Umówiliśmy się na środę 22 maja. Podczas umawiania się dostałem informację o cenie za usługę przy założeniu, że nie będzie kłopotów. Ta miała być ok 50% wyższa, niż wymiana obu tłumików w kompaktowym samochodzie w nieautoryzowanym serwisie w okolicy. Nie wiem, czy to dużo, czy mało. Demontaż trochę bardziej skomplikowany - niech będzie. Dostaję też informację, że jeśli problemy się pojawią, to może być drożej. OK, rozumiem. Nie wszystko widać z zewnątrz.

Zostawiłem autko rano, po 8, po czym pojechałem do pracy. Około godziny 13 smart był już gotowy do obioru. Urwałem się na chwilę z pracy, odebrałem smarta po czym szybko do pracy wróciłem. Przy odbiorze samochodu jeden z szefów opisowo wytłumaczył mi, że jedna ze śrub była przyspawana, ale że poprawili ten spaw i jest OK. Ale że to nie powinno być tak zrobione.

Moje pierwsze skojarzenie - jeśli nie powinno być zrobione, i jeśli wcześniej mnie uprzedzano o możliwych problemach, to dlaczego nie wykonano do mnie telefonu z informacją, wyjaśnieniem i zapytaniem co robimy? Komuś się spieszyło? Nie mi, jakby samochód został do czwartku nie byłoby problemu.

Po odebraniu samochodu zauważyłem, że tłumik jest głośniejszy od oryginału. OK - z tym się liczyłem po przeczytaniu postów na forum. Problem zaakceptowałem, chociaż z wielką chęcią bym tłumik dodatkowo wygłuszył. Natomiast w pewnych momentach, w zależności od temperatury, w przedziale 2500 - 3500 obrotów pojawiały się dziwne odgłosy, jakby tłumik się o coś tłukł. Chciałem coś wypatrzyć, jakąś niedokręconą, przygiętą osłonę, cokolwiek - niestety nic takiego nie udało mi się znaleźć. Wszystkie elementy były w odpowiednich odległościach. Po pracy podjechałem załatwić kilka spraw to tu, to tam. Gwoli ścisłości, powyżej 4000 obrotów tłumik ma taki gardłowy, basowy dźwięk.

W czwartek pojechałem po kobietę na lotnisko w Pyrzowicach, wróciłem. W piątek rano po drodze do pracy, jako, że było coraz głośniej - podjechałem do warsztatu. Jeden szef na urlopie, drugiego chwilowo nie ma. Dobra, nie umawiałem się, trudno. Mechanik stwierdził, że faktycznie głośno, ale trzeba przyjechać, jak będzie szef. Niestety praca nie pozwala mi na w pełni swobodne dysponowanie czasem.

Dojechałem do pracy, wróciłem do domu. Było coraz głośniej. W całości od odebrania z warsztatu samochód zrobił dokładnie 152 km (mam drobną manię, dokumentuję wszelkie wydatki i wydarzenia związane z samochodem, więc zrobiłem zdjęcia wstawiając samochód do warsztatu, a także dziś wieczorem, żeby móc tutaj podać taką informację).

W piątek wieczorem chciałem pojechać na myjnię przed podróżą. Odpaliłem samochód, sąsiad wyjrzał nawet przez okno twierdząc, że chyba mi się tłumik urwał. Zrobiłem więc poniższe zdjęcie, na którym widać odkręcone śruby:
https://www.dropbox.com/s/nq614r07keg88v....40.03.jpg
Próbowałem dzwonić do warsztatu, natomiast nikt nie odbierał. Spoko, piątek wieczór, po godzinach pracy. Rozumiem.
Początek weekendu zepsuty, trzeba kombinować inny transport na weekend. Zamieszanie, przekładanie, zmiana planów.
Dobrze, że przynajmniej udało się spędzić miły weekend.

Dziś (w poniedziałek 27 maja) rano dzwonię do warsztatu, zgłaszam problem. Po pracy podjeżdżam motocyklem, żeby ustalić co robimy i jak rozwiązać problem. Pokazuję zdjęcie. Szef snuje teorie, proponuje lawetę (to akurat na plus). Przypuszczalnie puścił spaw (ten rzekomo poprawiany, który miał być OK - swoją drogą nawet na tym forum są wątki z których wynika, że turbo się nie spawa...). Może być potrzebny demontaż tłumika, turbo, wiercenie na wylot, spawanie szpilki do nakrętki. Pokazuje mi nowe turbo czekające na wymianę u innego klienta. Tłumaczy, że nie da się nagwintować na większy rozmiar, bo w uchu (pokazuje ucho od tyłu samochodu) zostanie za wąska ścianka i pęknie. To też rozumiem. Trzeba przewiercić, wsadzić szpilkę, nakręcić nakrętkę, przyspawać, a od góry, od strony kołnierza wsadzić drugą nakrętkę i skręcić. Brzmi rozsądnie. No ale to przypuszczenia, zadecyduje się, jak panowie obejrzą co i jak. O kosztach trudno mówić - laweta, demontaż tłumika, turbo, gwintowanie, poprawianie tego, co nie zostało zrobione od razu... Umawiamy się na wtorek rano.

Po powrocie do domu, ogarnięciu siebie i pracy podnoszę prawe tylne koło, kładę się pod samochód. Nagrywam dwa filmiki:
https://www.dropbox.com/s/okmfdxgpi0f8ik....19.33.mp4
https://www.dropbox.com/s/hg2ssrvegely9f....31.30.mp4
Przypawana szpilka jest od przodu samochodu, nawet jeśli byłaby potrzeba gwintowania, to nie ma problemu z grubością ścianki w uchu - bo ucho jest z drugiej strony. Nakrętkę odkręcam ręką...
Śruba w uchu nie idzie tak łatwo, ale odkręcam ją kluczem bez najmniejszego wysiłku.
Przypawana szpilka jest stara, nie była wymieniona. Założono na nią nową, stalową nakrętkę.
Śruba od tyłu samochodu jest stara.
Podczas umawiania się na wymianę zapytałem, czy mam przywieźć śruby / szpilki i nakrętki. Nie ma takiej potrzeby. W poprzednim samochodzie w komplecie naprawczym do wymiany tłumików był komplet nowych śrub, mosiężnych, a może miedzianych nakrętek. Pytałem również o uszczelkę - tak, tę przywieźć. Dopiero pan z SC z Sosnowca wyprowadził mnie z błędu, że tam jest kielich, a nie flansza z uszczelką.

Półtorej godziny leżenia pod samochodem i za pomocą oczkowej, dwunastokątnej trzynastki najpierw odkręcam śrubę, zakładam podkładki zębate, a potem wkręcam i dokręcam śrubę i nakrętkę na szpilkę. Niestety pozycja jest mało wygodna. Nakrętkę udaje mi się w miarę dociągnąć. Ze śrubą jest dużo gorzej... Odpalam - nic się nie tłucze, jest cicho. Spaliny lecą tylko przez wydech...
Zaleta taka, że nie będę musiał czekać na lawetę (i jeszcze za nią płacić), 4 czy 5 km do warsztatu dojadę sobie o własnych siłach.
I poproszę, by porządnie skręcono mi złącze.
Na tę chwilę mam gigantycznego wk...a za popsuty piątkowy wieczór, zamieszanie związane z wyjazdem, podróż do Wisły samochodem, który pali prawie dwa razy więcej niż smart, dzisiejsze leżenie i poprawianie po fachowcu. Ostatnie 20 minut w deszczu...
Liczę na to, że panowie w warsztacie zachowają się jutro przyzwoicie (chociaż nie wiem, czego powinienem oczekiwać, poza przeprosinami).
Tak czy inaczej, stracili klienta zanim go zyskali...
Naprawdę mam tam blisko (a nawet najbliżej, do Dąbrowy Górniczej mam dalej - ale jeśli się odważę, to następnym razem pojadę przetestować właśnie tam). Ogólnie niestety nie mam zaufania do fachowców, bo jednak większość historii kończy się właśnie w taki sposób, dlatego właśnie piszę 'jeśli się odważę'...

Na pierwszy przegląd pojechałem do gizberna, 60 km w jedną stronę. Było warto... I wiem, że pojawię się tam nieraz Smile
 Odpowiedz
#35
 speedykielce 
To są właśnie fachmeny.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
Smart 450 cdi cabrio 
 Odpowiedz
#36
 raffa 
Po wczorajszej wizycie w warsztacie umieszczę kilka dodatkowych informacji.
Zaczęło się od zwalania winy na tłumik. Bo nie jest fabryczny, bo ma łącznik elastyczny, bo ma krzywą flanszę, która dociska kołnierz do turbo, bo nie jest zainstalowany równolegle do belki, tylko pod kątem, bo jest za duży... A śruby się odkręciły, bo łączniki elastyczne tak mają. I pewnie dlatego 99% samochodów ma w układzie wydechowym łącznik elastyczny - tak, wiem, smart jest inny, niż 99% samochodów. Na szczęście Smile. Skoro wiadomo, że się odkręcają, to dlaczego od razu nie założono nakrętek kontrujących?
Nie doszliśmy do kompromisu w kwestii przyczyn odkręcenia się śrub. Przyczyną metalicznego tłuczenia nie była osłona termiczna, co było kilkukrotnie sugerowane przez pana właściciela, tylko jeden z elementów zawieszenia, co wypatrzyłem sam i pokazałem panom palcem. Wystarczyło poluzować mocowanie do silnika, odsunąć tłumik do tyłu samochodu i przykręcić na nowo. Tłuczenie zniknęło. Na wytartym z farby przez 152 km punkcie, o który przez 2 dni jazdy z kawałkiem obcierał tłumik po półtora dnia pojawił się dziś leciutki rdzawy nalot. (Teraz muszę to wyczyścić i zabezpieczyć).
Pan mechanik w towarzystwie pana właściciela (i moim) dokręcili tłumik. Na przyspawaną do turbo szpilkę nakręcono nakrętkę kontrującą. Szpilka się wyciągnęła? to dlaczego nie wymieniono jej (i śruby) na nowe? Pytałem, czy przywieźć - nie było takiej potrzeby. Dlaczego nie zadzwoniono z informacją, że szpilka jest przyspawana i nie zaproponowano demontażu turbo i zrobienia tam porządku? W odpowiedzi usłyszałem, że jak chcę, to możemy się umówić na przyszły tydzień i to zostanie zrobione. Skoro flansza jest krzywa, to czy próbowano ją odwrócić? No nie...
Jak na razie jeżdzę. I obserwuję, jak to wszystko się zachowuje.
Ogólnie wrażenia negatywne.
 Odpowiedz
#37
 speedykielce 
Typowy mechanik " Janusz ". Znajdzie 1000 przyczyn i win że coś źle wyszło byle nie podać jednej swojej...


Generalnie brawo Ty !!!

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
Smart 450 cdi cabrio 
 Odpowiedz
#38
 boni_black 
Sprawdzony warsztat w Rybniku i okolicach na już ?
 Odpowiedz
#39
 boni_black 
[quote pid='16461' dateline='1216889530']
ja znam dobrego mechanika na śląskuSmile
http://www.kleczka.rybnik.pl
zapewniam, że na smartach sie zna, bo naprawiał już niejednego mojego teżVery happy
[/quote]

funkcjonuje jeszcze ? A jeśli tak to jaki adres ?
 Odpowiedz
#40
 damiano.o 
(03.12.2019, 18:25)boni_black napisał(a): Sprawdzony warsztat w Rybniku i okolicach na już ?
Gizbern, masz w dziale warsztaty

Pozdrawiam z RS Concept
RS concept (RS chip + EL-TEC  + MAKSOR ULTRA)
 Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  [woj. kujawsko-pomorskie] Dyskusja, porady gdzie jaki warsztat. 19 18.545 26.01.2024, 17:19
Ostatni post: Kanapa
  [woj. mazowieckie] Dyskusja, porady gdzie jaki warsztat. 103 75.038 31.10.2023, 12:26
Ostatni post: raffa
  [woj. małopolskie] Dyskusja, porady gdzie jaki warsztat. miksell 43 39.725 01.08.2022, 18:47
Ostatni post: raffa
  [warsztat Smart Serwis ul. Buforowa 109, 52-131 Wrocław] - opinie kapik 34 30.932 10.06.2022, 13:19
Ostatni post: maciekpkow
  smart Kalisz - dyskusja o jakości połączone wątki. smart.kalisz 59 12.190 17.05.2022, 12:13
Ostatni post: raffa
  [woj. wielkopolskie] Dyskusja, porady gdzie jaki warsztat. 54 26.433 30.04.2022, 14:10
Ostatni post: damiano.o
  [woj. pomorskie] Dyskusja, porady gdzie jaki warsztat. Kanapa 114 65.843 01.02.2022, 13:58
Ostatni post: PepiTo
  Gdzie naprawa serwis Lubuskie, wielkopolskie 2 3.713 23.05.2020, 08:43
Ostatni post: BASTOS
  [woj. lubelskie] Dyskusja, porady gdzie jaki warsztat. Tunkx 10 9.655 30.05.2019, 16:24
Ostatni post: speedykielce
  Warsztat-Szczecin okiran 4 3.017 14.11.2018, 21:55
Ostatni post: psuwacz



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



Menu