Maciek_M
Liczba postów: 861
Dołączył: Apr, 2017
Reputacja:
15
Imię: Maciek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: lubelskie
smart forfour 1.5 cdi, passion, 2006
Maciek_M 22.07.2024, 11:04
Cześć,
Auto ma przejechane prawie 230k. Przed 200k 5 lat temu wymieniony był wysprzęglik, dwukrotnie przeprowadzona została adaptacja SD. Generalnie po operacji skrzynia pracuje dobrze, ale p roblem, który do tej pory występował glownie w zimne miesiące, a obecnie już zupełnie losowo w każdych warunkach, to kłopot z ruszeniem/wrzuceniem biegu po odpaleniu lub nawet z samym odpaleniem (komputer dostaje sygnał, że ma przerzucić, 1 zmienia się na N, ale fizycznie luz nie wchodzi).
Jestem prawie pewien, że to po prostu koniec sprzęgła, które finalnie załatwiło kilkanaście tysięcy jazdy na ostatnim zakresie regulacji starego wysprzeglika, który trzymał się na włosku. Trzeba coś z tym zrobić, bo obecnie samochód jest niepewny.
Ale
A) czy może być to coś jeszcze poza sprzęgłem? Tego nie wiem
B) czy występowały różne rodzaje sprzęgieł soft/manual? Jestem prawie pewien, że nie, poza tym kolega w hurtowni dobierze mi po VIN, więc na pewno złego nie dostanę.
C) czy przy 230k wymianę dwumasu należy traktować jako must-have, czy może istnieje szansa, że on będzie jeszcze całkiem OK? Wiem, że ostateczna weryfikacja to wyjecie części z auta i ocena przez mechanika, natomiast kuzyn wymienił u siebie komplet w Focusie przy podobnym przebiegu i swój dwumas jeszcze sprzedał za niewielkie pieniądze, bo wcale nie wykazywał oznak zużycia. Samochód jeździ normalnie, jak już ruszy, nie trzęsie się przy gaszeniu czy zapalaniu nadmiernie, przerzuca biegi w miarę płynnie. To interesuje mnie najbardziej, bo dwumas jest dość drogi i u kumpla póki co niedostępny. Nie wymienić go jednak teraz, żeby wymienić go i tak za pół roku to bez sensu robota, wiadomo.
Trochę spamuje, ale stare wątki są stare i nie uwzględniają kwestii DKZ.
Dzięki z góry.
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
Pas(s)jonujące Srebrne CDi.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.07.2024, 11:04 przez Maciek_M.)
berthold61
Liczba postów: 102
Dołączył: May, 2023
Reputacja:
0
Imię: Bernard
Płeć: Mężczyzna
Skąd: K-K
smart fortwo 450 cdi
berthold61 23.07.2024, 08:37
Narażę się ale to powiem , sprzegło po 250 patolach raczej nie powinno być jeszcze do wymiany, widziałem kilka filmów nie naszych bo my to za murzynami jak zawsze i goście pokazywali sprzęgło-tarczę po ok 250 patolach i one dalej było do co najmniej 100 tysięcy jazdy, w moim podobnie się działo więc dospawałem do wysprzęglika tego trzpienia 2 cm pręcik aby na fasolkach szło regulować tak jak nowe ,poskręcałem działa idealnie i już wybieram się na adaptacje sprzęgła chyba z 2 miesiące ale dojechać nie mogę jakoś i nadal idealnie działa , chcesz wymieniaj tylko jaką masz gwarancję że tzw nowe sprzęgło będzie lepsze ??? mechanicy mówią że jak wymieniają dwumasy (inne marki) to zamawiają 5 dwumas i 4 oddają wybierając te z najmniejszymi luzami a itak czasem po kilku mesiącach ktoś z reklamację wraca, dziadostwo takie robią że nie warto nawet o tym myśleć.
Maciek_M
Liczba postów: 861
Dołączył: Apr, 2017
Reputacja:
15
Imię: Maciek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: lubelskie
smart forfour 1.5 cdi, passion, 2006
Maciek_M 23.07.2024, 08:50
Sprzęgło zabija jazda z zużytym wysprzeglikiem, tak było w tym przypadku. Ów założony i skalibrowany był fabrycznie nowy przez gościa, który się smartami profesjonalnie zajmuje i w dalszym ciągu nie było do końca OK, a teraz jest jeszcze gorzej. Wobec tego podejrzewam, że sprzęgło się po prostu od dawna kończy i dlatego występują postępujące problemy ze zmianą biegów. O jakość części się nie martwię, od dłuższego czasu nie powierzam tego mechanikom, tylko sam kupuję od kolegi z hurtowni i nigdy z niczym nie było problemu, a w razie coś nie ma go też z reklamacją.
Dwumasę mechanik obejrzy i zawyrokuje, czy jest już potrzeba ja zmieniać. Inaczej się nie dowiem  Przy rocznych przebiegach tego auta wystarczy, żeby zostało jej żywotności jeszcze na jakieś 50kkm...
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
Pas(s)jonujące Srebrne CDi.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.07.2024, 11:00 przez Maciek_M.)
zajdek.az
Liczba postów: 29
Dołączył: Aug, 2023
Reputacja:
0
Imię: Adam
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Gdańsk
smart fortwo 451 cdi, passion, 2008
zajdek.az 29.07.2024, 08:35
To ja też się narażę… W zeszłym roku dowiedziałem się, że w nie ma dwumasy w smarcie i takowy komplet zakupiłem do swojego cdi. Jeżdżę, nic się nie dzieje. Diesel trzy cylindry drga i to nic dziwnego. Aha, wcześniej mechanicy chcieli mi wymieniać dwumasę… Może najpierw trzeba sprawdzić co siedzi w bagażniku… ?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.07.2024, 08:36 przez zajdek.az.)
Maciek_M
Liczba postów: 861
Dołączył: Apr, 2017
Reputacja:
15
Imię: Maciek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: lubelskie
smart forfour 1.5 cdi, passion, 2006
Maciek_M 29.07.2024, 09:42
Ale 1.5 dwumasę jak najbardziej ma
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
Pas(s)jonujące Srebrne CDi.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.07.2024, 10:48 przez Maciek_M.)
Kanapa
Liczba postów: 6.240
Dołączył: Jun, 2009
Reputacja:
139
Imię: Mariusz K.
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Gdańsk
smart fortwo 451 mhd, passion, 2012
smart forfour 1.5 Brabus, 2005
smart fortwo C 453, passion, 2021
Poszukajcie postów Prost13 o wymianie dwumasy w 1.5 CDi 454
Edit
Proszę o wykasowanie postów właścicieli 0,7 CDi w którym oczywiście dwunasty brak
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29.07.2024, 10:51 przez Kanapa.)
Maciek_M
Liczba postów: 861
Dołączył: Apr, 2017
Reputacja:
15
Imię: Maciek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: lubelskie
smart forfour 1.5 cdi, passion, 2006
Maciek_M 29.07.2024, 10:49
Thx, zerknę w takim razie.
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
Pas(s)jonujące Srebrne CDi.
Mart_000
Liczba postów: 60
Dołączył: Jan, 2021
Reputacja:
3
Imię: Marcin
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Mysłowice
smart forfour 1.5 cdi, 2005
smart forfour 1.5 cdi, 2006
Mart_000 07.08.2024, 23:23
Maciek, w skrzyni zautomatyzowanej biegi zmienia nastawnik napędzany dwoma silnikami elektrycznymi. Żeby nastąpiła zmiana biegu sterownik skrzyni musi najpierw wysterować sprzęgło, czyli następuje podanie napięcia na silnik wysprzęglika i zliczane są jego obroty - w zależności od wykonanej adaptacji może to być różna wartość. Jeśli to się powiedzie, to ruszają silniki nastawnika biegów i tam również odliczane są ich obroty. Ten nastawnik działa z taką siłą, że wyrzuciłby bieg nawet gdyby sprzęgło było zespawane. Zresztą przy zapalaniu silnik i tak nie chodzi, więc do wrzucenia luzu sprzęgło nic nie ma. Z kolei przy zapinaniu biegu, gdyby uszkodzenie dwumasy było duże i wpływało faktycznie na wrzucenie jedynki, usłyszałbyś głośne terkotanie, znak że synchronizator nie dał rady zatrzymać rozpędzonej tarczy sprzęgłowej. Mało prawdopodobne żebyś się nie połapał... Jeżeli nie wrzuca Ci biegu, to masz raczej problem z wysprzęglikiem albo nastawnikiem. Niestety enkodery w ich silnikach (elementy zliczające obroty) mają tendencję do uszkadzania się. Magnetyczny pierścień, który ma ileś tam par biegunów magnetycznych, lubi pękać i wtedy w miejscu pęknięcia pojawia się dodatkowa para biegunów, która zakłóca pracę, bo na jeden obrót silnika wypada większa ilość impulsów... Do tego w skrzyni jest czujnik położenia wałków nastawczych. Z pewnością jego wskazanie musi być zgodne z ilością obrotów nastawnika podczas procedury adaptacji skrzyni, wydaje mi się też, że on jest brany pod uwagę także podczas normalnej jazdy (choć gdzieś czytałem że nie). On też lubi się zepsuć - w środku są dwa potencjometry na płytce, która po prostu lubi pękać. W każdym razie podstawą poprawnego działania skrzyni zautomatyzowanej jest dobrze przeprowadzona adaptacja. Nie pamiętam co ile, ale należy ją powtarzać, ponieważ sprzęgło się zużywa i mimo tego, że wysprzęglik ma kompensator tego zużycia bywa niezbędna aby sprzęgło 'brało' we właściwym miejscu. Podczas adaptacji skrzynia sprawdza czy wrzucają się wszystkie biegi jak należy (silnik przy tym stoi) i czy wszystkie odczyty z enkoderów i czujnika położenia skrzyni są zbieżne. Jeśli masz jakiś problem, to on podczas adaptacji wyjdzie, po prostu ona się nie powiedzie. Zła strona jest taka, że jak nie przejdzie to nie ma mowy o odpaleniu i jeździe do czasu usunięcia usterki i poprawnej adaptacji. Kiedyś kupiłem FF bez adaptacji bo myślałem, że sobie łatwo poradzę. Skończyło się doktoratem, zakupem SD i dwoma tygodniami pod autem. Ale teraz od trzech lat już chodzi bez zarzutu, dlatego się mądrzę...  )) Powodzenia. M.
Maciek_M
Liczba postów: 861
Dołączył: Apr, 2017
Reputacja:
15
Imię: Maciek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: lubelskie
smart forfour 1.5 cdi, passion, 2006
Maciek_M 08.08.2024, 10:38
Czyli wysprzeglik po prostu po kilku latach mógł się rozjechać ze względu na stopień zużycia sprzęgła? To by pasowało, a z drugiej strony praktycznie od samej naprawy nadal nie było idealnie. Zimą rzadko się zdarza, że auto ruszy od razu, bez "kangurowania". Potem przerzuca już biegi normalnie. Nie jestem więc nadal do końca przekonany, czy faktycznie winny jest wysprzeglik.
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
Pas(s)jonujące Srebrne CDi.
raffa
Liczba postów: 2.029
Dołączył: Oct, 2018
Reputacja:
74
Imię: Rafał
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Siemianowice Śląskie #nodiesel
smart fortwo 450 cabrio 0,7, passion, 2003
smart roadster coupé Brabus, 2006
smart fortwo 451 cabrio Turbo, passion, 2012
Nie wiem, jak w 100% działa to w forfour, ale w fortwo punkt otarcia sprzęgła należy ustawiać przynajmniej przy każdym przeglądzie. Na podstawie tego, co pisze Mart_000 zakładam, że mechanizm i logika działania są takie same.
I ta 'adaptacja' w SD to właśnie ustawienie punktu otarcia sprzęgła, podczas której komputer uczy się, jak mocno należy siłownikiem wcisnąć sprzęgło, żeby zaczęło 'łapać'. Samochód musi być zgaszony i na hamulcu ręcznym, po uruchomieniu procedury SD samo uruchamia silnik, siłownik zaczyna pracować i podejrzewam, że na podstawie prędkości obrotowej silnika SD wie, kiedy sprzęgło zaczyna działać.
Sama skrzynia o ile mi wiadomo też sobie przeprowadza adaptację, żeby też wiedzieć, jak to wszystko jest ustawione.
Wiemy doskonale, że kangury itp przy ruszaniu to nic innego jak brak wyczucia sprzęgła, więc w pierwszej kolejności należy udać się do warsztatu (albo kogoś) z SD i przeprowadzić ustawienie punktu otarcia.
Potem dopiero będzie można gdybać, co dalej.
Jeśli coś jest nie tak w środku, to problemy lubią nasilać się w zimne / wilgotne dni. U mnie zawsze były na początku jesieni i po opadach śniegu. Kilka lat przejeździłem reanimując doraźnie siłownik, aż w końcu w grudniu w zeszłym roku odmówił posłuszeństwa.
W fortwo siłownik pozwala na regulację przesuwu o chyba niecały centymetr, jakby zużycie sprzęgła i zakres regulacji podczas adaptacji nie pozwalały na dalsze precyzyjne ustawienie. Więc zawsze można poluzować i przesunąć o kawałek. Teoria mówi, że siłownik należy przyłożyć do łapy, po czym docisnąć z siłą 50 Nm i dokręcić.
Jak i to będzie za mało, a sam siłownik będzie nadal sprawny, to niektórzy dospawywują kawałek do bolca, który wciska łapę.
Przy demontażu warto obejrzeć stan łapy (lubi zrobić się dziura), nasmarować siłownik, skontrolować stan gumowej osłony i wiązkę. W fortwo lubi się przecierać o plastikową kierownicę powietrza.
Nie wiem, jak to wygląda w forfour, ale jak napisałem - logika działania brzmi identycznie, więc obsługa jest podejrzewam taka sama.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.08.2024, 18:16 przez raffa.)
|