Hej, może już pytanie padło ale nie znalazłem

Mam smarta F2, 2002 CDI - od 2 lat jezdze na uniwersalnych oponach. W zeszla zime byl troche hardcore ale jakos dalo rade - wczoraj wyjechalem na pierwszy snieg i od razu obrot o 180 st

Wyglada na to, ze uniwersale sie troche zuzyly przez lato - i teraz pytanie - czy kupic koplet zimowek na przod i tyl czy moze wystarczy sam tyl? Bardzo czesto smart po prostu nie chce zlapac przyczepnosci na sniegu - wczoraj wjezdzajac do garazu mialem na liczniku 30kmh a stalem w miejscu

Zastanawiam sie po prostu czy fakt posiadania przyczepnosci z tylu ale braku przyczepnosci z przodu nie bedzie jeszcze gorszym rozwiazaniem niz teraz...


Pozdr.
Pawel

Pawle. Jeżeli cenisz sobie bezpieczeństwo i komfort jazdy
to kup komplet najlepszych zimówek na jaki możesz sobie pozwolić. Sprawdź na necie co ma na ten sezon najlepsze opinnie. Zakładanie zimówek na jedną oś trochę mija się z celem. Auto potrzebuje przyczepności nie tylko do ruszania i jazdy, ale też do hamowania i skręcania. Jak wiesz przy hamowaniu to przód jest najbardziej obciążony. Pamiętaj że w dużej mierze to od jakości kilkunastu-kilkudziesięciu cm2 gumy zależy nasze bezpieczeństwo. Dlatego uważam, że nigdy nie należy oszczędzać na oponach.
Pozdrawiam Robert

RobsonWawa dobrze prawi, ja kupiłem komplet używanych (w dobrym stanie), za 250zł więc myślę, że nie jest to dużo a bezpieczeństwo zwiększą się znacznie.

Proponuję przeliczyć jedną wizytę u chirurga specjalisty na zimowy komplet opon. Kupujesz opony i jeszcze zostaje. Chyba że wstawiasz Smarta do garażu i miłej wiosny życzę , jeszcze może być brak kasy, rozumiem i polecam komunikację zbiorową. Dziadowanie na drodze jest niebezpieczne dla innych użytkowników.

Kolego Domowy nie trzeba od razu tak ostro. Na tym forum jest spora grupa młodych fajnych ludzi, którym czasem wystarcza zasugerować co jest dla nas dobre. Poczytaj ileż tu padło rad i porad i gwarantuję Tobie że skorzystali z nich nie tylko ci do których były adresowane , ale i wielu innych. To forum ma między innymi służyć takim celom - wymianie informacji doświadczeń i rad.
Zgodzisz się ,że sam nie od razu wszystko wiedziałeś.
Pomagajmy więc sobie i cieszmy się życiem, zdrowiem i naszymi zabawkami Pozdrawiam Robert

Myślałem o tym, jednak wybrałem zimówki na wszystkie 4 kółka. Udało mi się dostać po jednym sezonie (w super stanie) z oryginalnymi smartowskimi aluskami za 600zł

lepiej jechac do pierwszego lepszego kapciarza i za 200 kupisz jeszcze do jazdy opony,ja rozumiem ze to jest wydatek ale lepsze byle jakie zimowe niz nowe letnie ,a mozesz mnie oswiecic jakie to sa opony uniwersalne?a zakladanie zimowych opon na jedna os to duzy błąd,na przodzie zimowka -przód sie trzyma dupa lata,tył zimowka dupa trzyma przód lata teraz mi powiedz co gorsze?

najlepiej kupic nowe 4 szt ale jezeli fundusze nie pozwalaja to kup ladne mlode(od 2007 rok w gore) zimoweczki i jezdzisz bez stresu

heheh ludzie mają problemy cała zime przesmigałem na letnich oponach i żyje jakos całkiem dobrze. pod koniec zimy zakupilem zimowki i okazało się to bardzo trafne różnica kolosalna

jak chozi o opone całoroczną to taka opona jest gorsza latem niż zimowa, a zimą gorsza niz letnia....

co do przodu w smarcie to chyba kolce by trzeba miec by zmią sie trzymał drogi

Chlopaki dzieki za odpowiedzi - wszystko juz jasne - kupuje caly komplet