W przyszłym roku Daimler zamierza wypuścić na rynek skutery i elektryczne rowery marki Smart. Nowe produkty muszą okazać się sukcesem, bo należący do właścicieli marki Mercedes Smart na razie przynosi same straty - informuje Bloomberg
O skuterze marki Smart wiadomo tyle, że ma mieć napęd elektryczny i będzie się rozpędzał do maksymalnej prędkości 45 kilometrów na godzinę. Oprócz tego będzie zaopatrzony w poduszkę powietrzną i wirtualnego asystenta, który będzie ostrzegał kierowcę przed nadjeżdżającymi pojazdami przy zmianie pasa ruchu lub wyprzedzaniu. To kolejny pomysł Daimlera na ożywienie tej marki po tym, kiedy nieudane okazały się eksperymenty z wprowadzeniem na rynek czterodrzwiowego auta tej marki i sportowej wersji roadster. Marka znana z małych aut próbuje w ten sposób odświeżyć swój wizerunek jako specjalista od miejskiego transportu. - To odpowiedź na wyzwania dzisiejszych megamiast - mówi Annette Winkler, szefowa marki Smart.

Smart przynosi straty

Należąca do Daimlera marka potrzebuje dobrego produktu, bo dotąd przynosi tylko straty. Od 1998 roku, kiedy marka powstała, Daimler stracił na niej 1,5 mld euro. A w tym roku - według wyliczeń niezależnych analityków - strata wynosi już ok. 120 mln euro.

Eksperci są pewni - nowe projekty muszą okazać się sukcesem, w przeciwnym razie Daimler nie będzie chciał dopłacać do deficytowej marki. Do tej pory Niemcy jakoś przełykali straty, bo Smarty pomagały im dotrzeć do młodszej klienteli, a poza tym pomagały spełnić normy emisji spalin dla całej spółki.

Smart ma ambitne plany, by w 2015 roku sprzedaż aut tej marki wyniosła 190 tys. egzemplarzy. - Smart nie dostanie nowej szansy, jeśli znów im się nie uda - prognozuje Stefan Bratzel, ekspert motoryzacyjny i były marketing manager marki Smart.