smartklub.pl
Smart forfour - Wersja do druku

+- smartklub.pl (http://smartklub.pl)
+-- Dział: Smart - rady i porady (http://smartklub.pl/f-smart-rady-i-porady--54)
+--- Dział: Model 454 - smart forfour (http://smartklub.pl/f-model-454-smart-forfour--69)
+---- Dział: Technika (http://smartklub.pl/f-technika--97)
+---- Wątek: Smart forfour (/t-smart-forfour--1317)

Strony: 1 2


Smart forfour - Boss - 18.11.2007

Witam, chciałbym zabrać głos w sprawie Smarta FF, a właściwie jego cen w Polsce. Przeglądając ogłoszenia, okazuje się że można go u nas kupić za ok. 30 000 - 40 000 PLN. Są to przede wszystkim egzemplarze 2-3 letnie, często z niewielkim przebiegiem, poniżej 20 tys. km. Nowe samochody kosztują natomiast powyżej 55 tys. PLN.
Ja też chciałem kupić FF dla żony, i to całkiem niedawno. Znaleźliśmy stosowne ogłoszenie w internecie: Smart FF, wersja Passion z pełnym wyposażeniem, rocznik 2005, przebieg poniżej 17000 km, pojemność 1,1 l, benzyna, 75 KM, sprowadzony z Francji. Sprzedający poinformował nas, że samochód miał drobną stłuczkę, która została całkowicie naprawiona, tj. wymieniono plastikowe panele z przodu i jeden z przednich reflektorów.
Na miejscu, a raczej po sprawdzeniu w smart center, okazało się że autko było paskudnie bite i zrobione zostało tylko "dla picu". Tam gdzie wzrok nie dochodzi masakra: wygięte podłużnice, urwane i zespawane uchwyty silnika, powodujące odchylenie położenie silnika od poziomu, zespawana część podwozia po stronie prawej, wymieniona szyba przednia....
A to tylko najważniejsze grzechy autka.
Biorąc pod uwagę, że była to średnia cena autka jakie obowiązują u nas na te modele, nasuwa mi się wniosek, że wszystkie one, sprzedawane u nas jako używane muszą mieć jakąś przeszłość "po przejściach". Nie chce mi się bowiem wierzyć, aby wśród tej grupy, nowych autek, często z niewielkimprzebiegiem i full wypasem, były pojazdy bezwypadkowe.
Z tego powodu zrezygnowaliśmy z zakupu Smarta FF.


Re: Smart forfour - Boss - 18.11.2007

Acha, a co do ceny, to autko kosztować miało nas 34 000 PLN


Re: Smart forfour - kmodzele - 19.11.2007

Sprzwa nie jest taka prosta.
Wyobraź sobie kogoś, kto chce sprzedać swojego FF - NIE BITEGO. Przebieg, roczni, wysposażenie - jak w innych ogłoszeniach. To jaka ma podac cenę: wyższą? Ktoś wówczas do niego zadzwoni? Gucio! MUSI dac taką cenę jaka dają inni, jelsi chcem by ktokowliek do niego zadzwonił. Więc MOIM ZDANIEM warto szukać.

Gdybyś znalazł ogłoszneie z "takim samym autem" za np 42.000 - zadzwoniłbyś?

Ci co mają dobre auta do sprzedania, to mają przerąbane.


Re: Smart forfour - Boss - 19.11.2007

Gdybyś znalazł ogłoszneie z "takim samym autem" za np 42.000 - zadzwoniłbyś?

Tak, zadzwoniłbym, tylko że ja znalazłem kilka takich samochodów w tej mniej więcej cenie do sprzedania.
Niestety ogłoszenia tych samochodów "wisiały" na wszystkich stronach internetowych i to od dłuższego czasu. Można było prześledzić, jak sprzedawca, dla zmylenia?, w każdym przypadku podaje nieco inny przebieg i nieco inną cenę, ale po wyposażeniu, zdjęciach, a nawet sposobie napisania każdego ogłoszenia można było poznać, że są to te same samochody...
Trochę ryzykownie dzwonić w takich przypadkach, zwłaszcza po tym, co się widziało.
Zgadza sie, ci co mają dobre autka tej marki do sprzedania, mają duży problem. A szkoda bo wydają się to całkiem sympatyczne, ładne, funkcjonalne i całkiem dobrze wyposażone samochody...


Re: Smart forfour - All-capone - 19.11.2007

no to sa przynajmniej 3 rozwiązania
czytając co piszesz boss naj[pierw przychodzi mi do głowy ze trzeba by kupic hulajnogę (jakkolwiek się to pisze) bo od razu widac czy była bita Smile
Lub kupic nową fure jak na Bossa przystało Smile
albo rozwiązanie posrodkowe czyli zapakowac sie z kims kto jezdzi do Szwajcarii koszt ok 400zł i kupic auto uszkodzone z takimi uszkodzeniami które sa do zaakceptowania i naprawić samemu - transport to ok 1000zł


Re: Smart forfour - Boss - 19.11.2007

autor All-capone w 2007/11/19 16:45:33
no to sa przynajmniej 3 rozwiązania

Ależ ja nie piszę o tym, że chce kupić!!!
Owszem, chciałem dla zony, i jako niedoświadczony w tej materii poszedłem najprostszą drogą: kupić autko z ogłoszenia.
To o czym pisałem to była jedynie moja opinia na temat jak sprawy kupna uzywanego FF stoja aktualnie w Polsce, na podstawie własnego doswiadczenia.
Teraz juz wiem, że gdybym kupował drugi raz, do sprawy podszedłbym zgoła inaczej.
Ale sprawa nieaktualna, samochód kupiony.
Oczywiście nie ten zdechlak, ale porządny...


Re: Smart forfour - Lolek - 19.11.2007

No widzisz, a ja znalazłem autko w internecie,pojechałem obejżeć, i kupiłem, a potem przy pierwszej okazji znajomy mechanik po rozkręceniu auta na czynniki pierwsze powiedział mi że auto nie było bite, miało drobną stłuczkę która została fachowo naprawiona i tyle. I gdybym sam nie wprowadzał pewnych zmian w samochodzie, to przez 18 miesięcy zmieniłbym 2 razy klocki i 3 razy olej. Reasumując pewnie ja mam farta a Ty pecha. Smile


Re: Smart forfour - Boss - 19.11.2007

utor Lolek w 2007/11/19 22:16:14

No widzisz, a ja znalazłem autko w internecie,pojechałem obejżeć, i kupiłem, Reasumując pewnie ja mam farta a Ty pecha.

Tak, tylko z tego co zdążyłem ustalić, Ty masz Smarta ForTwo.
Ja nie dyskutowałem o tym modelu, albowiem jego sytuacja sprzedażowo - podażowa jest nieco inna i znacznie łatwiej trafić na dobry model.
Mnie chodzi o Smarta ForFour. Tylko i wyłącznie.
Opisałem swoje wątpliwości co do szansy kupna dobrego (bezwypadkowego) egzemplarza w Polsce, na podstawie własnych doświadczeń.
Ale po tej nauczce, zrezygnowałem z FF i stałem się (a raczej moja żona), właścicielem pieknego, bezwypadkowego Smarta ForTwo, tak więc jestem jednym z Was, i tylko ten samochód teraz mnie interesuje.
Model 2007, przebieg 3500 km jako samochód testowy, kupiony w salonie, silnik 1,0 l, 84 KM z niezłym wypasem (wersja wyposażenia Passion)....


Re: Smart forfour - Lolek - 20.11.2007

Wszystko dobre, co się dobrze kończy. A autko malina. Smile


Re: Smart forfour - Boss - 20.11.2007

autor Lolek w 2007/11/20 8:24:39

Wszystko dobre, co się dobrze kończy. A autko malina.

Zgadza się. Autko przecudnej urody i daje fantastyczne uczucie przyjemności z jazdy.
Tak się składa, że mogę (jeszcze) pojeździć nim więcej od żony, więc od 18 dni mój drugi samochód wypoczywa w garażu. Aż mi się go już chwilami żal robi.
Ale z FT bardzo trudno się rozstać, nawet na parę dni.....


Menu