+- smartklub.pl (http://smartklub.pl)
+-- Dział: Varia i wszystko jasne - W Naszym Klubie (http://smartklub.pl/f-varia-i-wszystko-jasne-w-naszym-klubie--52)
+--- Dział: Varia - Hyde Park (http://smartklub.pl/f-varia-hyde-park--60)
+--- Wątek: Reklama na f2 ? (/t-reklama-na-f2--1498)
Reklama na f2 ? - kriss1971 - 15.04.2008
Witam,
jestem pszyszłym mam nadzieje szczęsliwym posiadaczem f2 i chciałbym wiedzieć czy ktoś wozi na swoim smarcie reklamy? ile mniej wiecej mozna z tego wyciagnąć?
niedawno przy otwieraniu tej strony wyskakiwała stronka firmy która zajmowała się reklamą na smartach ale juz jej nie ma czemu? :-?
Re: Reklama na f2 ? - basteks - 15.04.2008
Poczytaj w innym wątku, troszkę niżej
Re: Reklama na f2 ? - Gość - 15.04.2008
Hello to jakaś ściema pisałem do nich i nic nawet nie odpisali. Wiec dałem sobie spokój, po jakimś czasie przemyślałem to i nie warto zniszczą lakier tylko i nic więcej a podobno kiepsko płacą...
Re: Reklama na f2 ? - Gość - 16.04.2008
A ja dzwonilem mowili o kwocie 700-800zł netto. Zakonczyli rozmowe słowami : "Prosze przeslac meila po jakim mieście Pan jeździ jeśli bedziemy mieli zamowienie na dane miasto odezwiemy się"
Oczywiscie cisza - SCIEMA!
Re: Reklama na f2 ? - Gość - 19.04.2008
oj szkoda szkoda no ale nic żyjemy dalej..
Re: Reklama na f2 ? - Lolek - 19.04.2008
A ja tam wożę na smarcie reklamę, od dwóch lat swoją własną oczywiście.
Re: Reklama na f2 ? - Gość - 19.04.2008
ja bym też chętnie za jakąś spoko kasę dał reklamę na mojego Smarcika
Re: Reklama na f2 ? - Bocia - 19.04.2008
No ja już jakiś czas temu miałem propozycję umieszczenia reklamy na moim drugim autku - VW Corrado (bo też ich mało śmiga) ale nie chciałem. Wczoraj jakaś pizzernia pytała o Smarcika ale ja tam wole bez oklejania śmigać i już. Jak chcą reklamę to niech kupią Smarta, ładnie okleją i dadzą komuś do użytkowania i tyle
Re: Reklama na f2 ? - Gość - 19.04.2008
Bocia a masz może namiary na ta firmę co proponowała Ci reklamę ?
Re: Reklama na f2 ? - Bocia - 19.04.2008
To była jakaś lokalna pizzernia z Częstochowy. Zaczepił mnie facet na ulicy, mówił że właściciel. Ale nie byłem zainteresowany to nie brałem namiarów. Ale to tak lokalnie na częstochowski teren raczej było.