Jak to jest z tym kołem zapasowym? - Wersja do druku +- smartklub.pl (http://smartklub.pl) +-- Dział: Smart - rady i porady (http://smartklub.pl/f-smart-rady-i-porady--54) +--- Dział: Motoryzacja (http://smartklub.pl/f-motoryzacja--64) +---- Dział: Technika (http://smartklub.pl/f-technika--109) +---- Wątek: Jak to jest z tym kołem zapasowym? (/t-jak-to-jest-z-tym-kolem-zapasowym--1859) |
Re: Jak to jest z tym kołem zapasowym? - Gość - 06.10.2008 Januszu14... myślę, że posługujesz się stereotypami i popadasz w ... Rocznie robię około 100 tyś km... różnymi pojazdami... w tym i motocyklem... Rocznie (w ciągu sezonu) motocyklem pokonuje około 15 tyś km... jeżdżę po całej Polsce a i zagraniczne wyjazdy się zdarzają... Motocykl jest duży, ciężki... czy w nim też powinienem mieć koło zapasowe???? Jeżeli mam zrezygnować z przestrzeni bagażowej w Smarcie na korzyść koła zapasowego, tylko po to aby go albo użyć albo nie, zdecydowanie mówię nie takiemu rozwiązaniu... Swoją drogą, zacząłem się zastanawiać kiedy ostatnio złapałem kapcia i wiesz co Januszu - NIE PAMIĘTAM.... W czasach telefonów komórkowych, wyśmienicie rozbudowanej sieci Assistance, dywagacje na temat koła zapasowego w samochodzie takim jak Smart, który z założenia jest autkiem miejskim, uważam za zbyteczne... Re: Jak to jest z tym kołem zapasowym? - Gość - 07.10.2008 Janusz14, Twój scenariusz przekonał mnie ostatecznie. Bardzo obrazowo opisałeś problemy związane z brakiem „zapasu”. Zdecydowanie jestem na TAK. Pokrowiec i zapas za siedzeniem. Szybka wymiana, kierunek dom i zimne piwo z lodówki. Re: Jak to jest z tym kołem zapasowym? - All-capone - 07.10.2008 koło to jeszcze nie problem ale klucz 15 nasadka kupiłem sobie razu pewnego smarciora z warszqwy i grzeje sobie 7-ką do domu gdy tu nagle radio zaczyna mi zagłuszac łomot z tyłu , zatrzymuje sie i widze ze jade na feldze (tył) , szczęscie w nieszczesciu ze miałem w smarcie 4 koła dodatkowe ale ani lewarka ani klucza podjechalem na stacje benz przed Płońskiem dokładnie Shell i zdobycie akcesoriów zajęło mi 2,5h )))))))))) nie wyglądam jak jakis zbir by ktoś bał mi sie pożyczyc klucz i lewarek ale mimo tego kierowcy samochodów już niemłodych nieposiadali zadnych narzędzi - dla mnie szok - jezdząc stara mazda po całym kraju mam praktycznie wszystko by wymienic nawet silnik na trasie a tu 15-tki nikt nie ma nie do pojęcia skoro komfort życia powoduje ze nikt nie ma zadnych narzędzi bo wszystko warsztat zrobi to za chwile trzeba będzie wołac elektryka do wymiany zarówki a konserwatora do wbicia gwoździe na obrazek , a to oznacza ze w przypadku jakiejś globalnej katastrofy 99% ludzi zgonie w pierwszym tygodniu haosu bo nawet nie będa umieli znaleźć sobie wody o rozpaleniu ogniska nie wspominając )))))))) o rany dokąd te świat zmierza ????? Re: Jak to jest z tym kołem zapasowym? - Gość - 07.10.2008 Cytat:autor All-capone w 2008/10/7 22:58:27 Myślę Robert, że świat (my) dążymy do wygody ale nie sądzę by mogło to spędzać komuś sen z powiek w obawie, że w razie czego nie poradzimy sobie... Łatwo zobaczyć zmiany jakie nastąpiły w przeciągu kilku ostatnich lat. Kiedyś klocki hamulcowe ludzie wymieniali pod blokiem i uważali, że jechanie z tym do serwisu było bzdurą... tak samo z olejem... z wydechem itd... Dzisiaj jest zupełnie inaczej... Dzisiaj Ty kupujesz od kogoś usługę bo ten ktoś się na tym zna, ale od Ciebie ktoś kupuje inną usługę bo on się na tamtym nie zna ale Ty się znasz... Ktoś kto robi wszystko robi nic... Re: Jak to jest z tym kołem zapasowym? - Gość - 07.10.2008 Cóż....to jest cena postępu technicznego Teraz każdy uważa że wystarczy zadzwonić i przyjedzie serwis,więc zadam pytanie...ilu z nas ma wpisany numer w telefonie do jakiegokolwiek serwisu :-? może te miejscowe typu ...Pan Zdzichu...Stachu...Edek to mamy,lecz mieszkając np.w Poznaniu jedziemy do Szczecina i w połowie drogi mamy problem z autkiem,co robimy wtedy :-? ano otwieramy polisę OC+AC i wzywamy Asistance Proste,prawda? A co mają zrobić Ci którzy nie wykupili asistance?....... modlić się żeby nadjechał ktoś taki jak All Re: Jak to jest z tym kołem zapasowym? - Gość - 07.10.2008 Cytat:autor Radio w 2008/10/7 23:18:58Radio... rozumiem, że jest to pytanie retoryczne... :-? Re: Jak to jest z tym kołem zapasowym? - All-capone - 08.10.2008 każdy kij ma dwa końce - wkręcanie sie w tryby postępu a tym samym korzystanie z wszelkich udogodnień typu elektronizne przypominacze,nawigacje ,niepodejmowanie prób zdobycia nowych umiejętności , et cetera- odmóżdza każdy ma inne podejście do problemu postęp/samodzielna zaradność , osobiście wyznaje zasadę - umiesz liczyć licz na siebie to też do konca nie jest zdrowe bo za duzo mysle jak wyprodukować na swoje potrzeby energie elektryczna , paliwo , zbudowac samochód elektryczny kolo do samrat kosztuje ok 100-200zł klucz i lewarek kilkadziesiąt - za fotelem pasażera sie mieści i nie zabieraniewiadomo ile miejsca - ja pozyżej 100km zabieram ze sobą bo szkoda mi czasu latac szukac dzwonic po pomoc - 15 min i jade dalej nie pisze nic więcej na forum póki nie naciesze sie ładną liczba ilości postów Re: Jak to jest z tym kołem zapasowym? - Gość - 08.10.2008 Cytat:autor All-capone w 2008/10/8 12:12:29Robert... zrób sobie "print screen'a" i będziesz mógł spokojnie pisać dalej... Jeśli chodzi o zapas - być może moja świadomość o braku koła zapasowego jest dużo wieksza ponieważ jeżdżę również motocyklem... Chciał nie chciał, gdybym złapał kapcia był bym zdany wyłącznie na "osiągnięcia" techniki i "rozwój gospodarczy"... Telefon komórkowy+Assistance... Bardzo często wyruszam Smartem w dalsze trasy (np. Lublin-Kraków średnio trzy razy w miesiącu) i muszę się przyznać, że nigdy nie pomyślałem o tym , że nie mam koła zapasowego... ale, ale... mam... w płynie... No właśnie, i tu zachodzi pytanie - po co w takim razie jest "zestaw smartowy" do naprawy koła na drodze???? All - a może drugie konto??? Re: Jak to jest z tym kołem zapasowym? - Yankees - 08.10.2008 Cytat:Dzisiaj jest zupełnie inaczej... Dzisiaj Ty kupujesz od kogoś usługę bo ten ktoś się na tym zna, ale od Ciebie ktoś kupuje inną usługę bo on się na tamtym nie zna ale Ty się znasz...I tu sie z toba w 100% zgodze.W ten sposob kreci sie rynek.Jeden drugiemu da zarobic i gitara gra.Od jakiegos czasu przebywam poza granica i tu wlasnie zaobserwowalem to zjawisko.Jest sobie duzy sklep motoryzacyjny a przed nim namiocik i szybka obsluga.Wlasnie wymiana wspomnianej zarowki,dolewanie oleju, plynow itd.A poza tym tak jest z kazda branza.Widac tu tez z kolei jak jest budowa.Zaden hydraulik nie dotknie sie elektryki chocby sie na tym znal.Zaden murarz nie tknie roboty ciesli bo niby dlaczego ma odbierac jemu chleb.Kazdy ma swoja dzialke i kazdy bedzie zadowolony.Gina czasy "zlotych raczek" Re: Jak to jest z tym kołem zapasowym? - ptk86 - 08.10.2008 Akurat na wyspach ceny takich usług są tak wysokie że jak ktos sam potrafi to zrobic zostaje mu sporo w kieszeni. Wystarczy spojrzeć na strony internetowe w stylu zrób to sam jak evilution do smarta. Powstaje na wyspach a takich stron tyczących się innych marek jest pełno i wiekszośc powstaje właśnie tam. Poza tym sporo osób samo lubi pogrzebać przy samochodzie a jak do tego zostaje kasa w kieszeni to tylko dodatkowy plus. Da każdego co innego ja akurat uważam płacenie komuś za wymiane żarówki albo filtra kabinowego i czyszczenie nawiewów to już świadectwo posiadania dwóch lewych rąk. Ciekaw też jestem czy kiedyś kożystaliście z tego assistance. Na forum klubowym fabii ludzie opisywali jak to "doskonale działa". Banalny przypadek rozładowanego akumulatora, telefon do assistance, sprawa załatwiona po 3 dniach bo akurat nie było nikogo wolnego. Powodzenia wszystkim idealistom, którzy sądzą że płacą i wymagają i wszystko ma byc zrobione. Widać małe doświadczenie z tego typu instytucjami. 200% zgadzam sie z Allem. Umiesz liczyć licz na siebie a poza tym zostaje satysfakcja że człowiek cos potrafi zrobić sam a nie zakłada ręce bo się boi troche ubrudzić. |