Od strony kierowcy dach mój zaczął mieć wyraźny luz. Od strony pasażera przylega do uszczelki i nie można go odciągnąć od niej, zaś po stronie kierowcy można go bez problemu rozchylić i wsunąć palce. Okazało się, że od wielokrotnego składania itp. przetarł się delikatnie w jednym miejscu (zaznaczyłem na zdjęciu). Wewnątrz jest linka napinająca, którą prawdopodobnie pękła. Walczył ktoś z takim problemem?
Jak sobie z nim poradzić?
Widzę, że po drugiej stronie także jest delikatne przetarcie, więc pewnie to kwestia czasu i strzeli drugi napinacz.
No jesli jest tak jak pokazujesz to tylko nowe poszycie dachu :(
Ja ostatnio wymienialem plastiki prowadzace i sprawdzalem ceny wielu elementow to mozna w dach wsadzic w remont i 4000 :(
Cholera - tego się obawiałem. Nie dam za wygraną - poszukam jakiś magików od dachów kabrioletów - może uda się im rozkleić ten mały fragment dachu i coś z tą linką napinającą zrobić. Może będę wiedzą do przodu w tym temacie. Inna sprawa, że wszyscy właściciele 452 powinni sprawdzić w jaki sposób ich dach się składa i czy na tym pierwszym łączeniu nie mają przetarć, bo będzie oznaczało, że im w tym miejscu z czasem też może pęknąć ten napinacz.
Proszę bardzo - znalazłem film, który to pokazuje - tzn. linkę, którą muszę wymienić aby dach był sztywny jak na początku.
Pytanie tylko, czy taka linka jest gdzieś do dostania, czy zamiennik zrobić sobie odpowiedniej długości samemu?