Do wymiany linki drzwi tylnych potrzebna jest linka o numerze A4547330269, klucz torx30, płaski śrubokręt, kawał druta i 20-30 minut wolnego czasu. Zaczynamy.
Otwieramy drzwi, śrubokrętem podważamy zaślepkę i ukazuje się nam śruba, którą odkręcamy Torxem30
Po odkręceniu śruby - łapiemy za klamkę, pociągamy do tyłu i do siebie, odchylamy i widzimy jeden koniec linki przy klamce. Tutaj widać, że wypadła kulka ze swojego gniazda, co spowodowało niemożność otwarcia drzwi, ale po oględzinach dalszych okazało się, że przyczyną był przerwany kołnierz ochronny linki, co ją "wydłużyło" i łatwo wypadała ze swojego miejsca. Więc wymiana linki i tak i tak konieczna.
Zaglądamy głębiej i widzimy, że drugi koniec linki chowa się pod zamkiem. W widoczne oczko wkładamy sztywny drut lub inny prosty patent, naciskamy do dołu i ukazuje się dolne mocowanie linki.
Tutaj już po naciśnięciu (starą szpilką od namiotu zagiętą na końcu) - widzimy dolne mocowanie linki (w białym kółeczku). Teraz dla szybszego uwolnienia linki lepiej wsunąć ją do dołu drzwi, aż się wygnie łukowato i poruszać, ew. podważyć długim śrubokrętem. Ja dla ułatwienia odkręciłem 3 śruby trzymające zamek, podniosłem go do góry, a linkę do dołu i sama wyskoczyła momentalnie. Tutaj na zdjęciu widać przerwanie ciągłości pancerza linki, co było powodem jej luzu i wypadania kulki.
Wkładanie nowej linki dobrze jest zacząć tak samo, czyli wsunąć ją do dołu tak, aż się zawinie, zamek ustawić w pozycji wyjściowej i można już go przykręcić. Ja koniec linki złapałem lekko długim chwytakiem, ustawiłem na wysokości dolnego otworka, lekki ruch i połowa się zaczepiła, resztę popchnąłem wkrętakiem i wskoczyła na swoje miejsce.
Teraz łapka do środka i wcisnąć trzeba dolne mocownie kołnierza w uchwyt - wchodzi pięknie.
Pozostaje zamocować górny koniec linki, naciągnąć palcem biały plastik i umieścić kulkę na swoim miejscu. Następnie wciskamy górny kołnierz linki w uchwyt w klamce. Skręcamy szybko i gotowe.
Dlaczego linki pękają? Problemem jest nieszczelne zakończenie pancerza linki, woda dostająca się do drzwi spływa po plastikowej osłonce, dociera w miejsce, w którym u mnie pękło, wchodzi pod plastik i zaczyna się korozja stalowego pancerza, a od niego ruda przechodzi na linkę. Jeśli wcześniej rozsadzi osłonę, to pęka jak u mnie, jak nie, to w końcu linka się poddaje. Należy wymodzić osłonę linki od góry, ale popracuję nad tym na wiosnę - ma być tanie, niezawodne i odwracalne.
Podziękowania dla wszystkich poprzedników. Jest to metoda wg mnie z minimalną ingerencją i skróceniem czasu roboty do minimum, ale zrobiona na podstawie dotychczasowych doświadczeń kolegów. Lepiej do tego mieć drobne dłonie, albo żonę w pobliżu
Otwieramy drzwi, śrubokrętem podważamy zaślepkę i ukazuje się nam śruba, którą odkręcamy Torxem30
Po odkręceniu śruby - łapiemy za klamkę, pociągamy do tyłu i do siebie, odchylamy i widzimy jeden koniec linki przy klamce. Tutaj widać, że wypadła kulka ze swojego gniazda, co spowodowało niemożność otwarcia drzwi, ale po oględzinach dalszych okazało się, że przyczyną był przerwany kołnierz ochronny linki, co ją "wydłużyło" i łatwo wypadała ze swojego miejsca. Więc wymiana linki i tak i tak konieczna.
Zaglądamy głębiej i widzimy, że drugi koniec linki chowa się pod zamkiem. W widoczne oczko wkładamy sztywny drut lub inny prosty patent, naciskamy do dołu i ukazuje się dolne mocowanie linki.
Tutaj już po naciśnięciu (starą szpilką od namiotu zagiętą na końcu) - widzimy dolne mocowanie linki (w białym kółeczku). Teraz dla szybszego uwolnienia linki lepiej wsunąć ją do dołu drzwi, aż się wygnie łukowato i poruszać, ew. podważyć długim śrubokrętem. Ja dla ułatwienia odkręciłem 3 śruby trzymające zamek, podniosłem go do góry, a linkę do dołu i sama wyskoczyła momentalnie. Tutaj na zdjęciu widać przerwanie ciągłości pancerza linki, co było powodem jej luzu i wypadania kulki.
Wkładanie nowej linki dobrze jest zacząć tak samo, czyli wsunąć ją do dołu tak, aż się zawinie, zamek ustawić w pozycji wyjściowej i można już go przykręcić. Ja koniec linki złapałem lekko długim chwytakiem, ustawiłem na wysokości dolnego otworka, lekki ruch i połowa się zaczepiła, resztę popchnąłem wkrętakiem i wskoczyła na swoje miejsce.
Teraz łapka do środka i wcisnąć trzeba dolne mocownie kołnierza w uchwyt - wchodzi pięknie.
Pozostaje zamocować górny koniec linki, naciągnąć palcem biały plastik i umieścić kulkę na swoim miejscu. Następnie wciskamy górny kołnierz linki w uchwyt w klamce. Skręcamy szybko i gotowe.
Dlaczego linki pękają? Problemem jest nieszczelne zakończenie pancerza linki, woda dostająca się do drzwi spływa po plastikowej osłonce, dociera w miejsce, w którym u mnie pękło, wchodzi pod plastik i zaczyna się korozja stalowego pancerza, a od niego ruda przechodzi na linkę. Jeśli wcześniej rozsadzi osłonę, to pęka jak u mnie, jak nie, to w końcu linka się poddaje. Należy wymodzić osłonę linki od góry, ale popracuję nad tym na wiosnę - ma być tanie, niezawodne i odwracalne.
Podziękowania dla wszystkich poprzedników. Jest to metoda wg mnie z minimalną ingerencją i skróceniem czasu roboty do minimum, ale zrobiona na podstawie dotychczasowych doświadczeń kolegów. Lepiej do tego mieć drobne dłonie, albo żonę w pobliżu