Cześć
W wątku o spotkaniach śląskich pisałem, że zaraziłem swoją drugą połówkę smartozą. I to dośc konkretnie Bo chodzi o roadstera coupé. Do tego stopnia, że w miarę szybko zaczęliśmy szukać i udało się znaleźć poszukiwany model
Po internetowych oględzinach kilku nieciekawych albo przewartościowanych sztuk udało się trafić ciekawy egzemplarz:
wersja Blackstar soft top w oryginale, Brabus SB2 (czyli silnik 334 - 82 KM z fabrycznie podniesioną mocą do 90 KM) z 2006 roku od pierwszego właściciela z okolic Kolonii, z przebiegiem niecałych 107 tys. km, przez 16 lat serwisowany w Smart Center w Siegen, w tym roku miał robiony ostatni przegląd już u lokalnego fachowca od smartów. Samochód ma radio z CD, boczne poduszki, ulepszony zestaw audio (z tweeterami na podszybiu), czujnik deszczu i zmierzchu, klimatyzację, zegary ciśnienia doładowania i temperatury silnika i 15" felgi Track line.
Akurat byliśmy w Wawie u mojej Mamy i nie było możliwości pojechać wcześniej niż po weekendzie, ale właściciel zgodził się przetrzymać samochód dla nas.
We wtorek wyruszyliśmy autobusem, w środę 6 września zobaczyliśmy Kolonię, wieczorem roadstera i po jazdach próbnych i oględzinach dobiliśmy targu
W czwartek rano zarejestrowaliśmy samochód na ichnie tymczasowe tablice i po skontrolowaniu ciśnienia w oponach ruszyliśmy w drogę do Polski:
przy okazji znowu zwiedzając okolice, po drodze wstępując na obiad do Eisenach (i nie widziałem tam pomnika Wartburga, na co szczerze mówiąc liczyłem , ale za to zaparkowaliśmy samochód na parkingu przy lokalnym browarze), a noc spędziliśmy w Dreźnie. W piątek w związku z tym, że pogoda była nadal iście letnia i wakacyjna to, będąc de facto na urlopie, wybraliśmy się na pobliską plażę w zalanej kopalni piasku, po czym znowu po drodze odwiedzając moją rodzinkę w Legnicy dotarliśmy w nocy do Katowic
Szkoda, że Andreas przesunął o tydzień termin spotkania w Rudawach, bo byśmy zawitali po drodze Byliśmy tuż obok...
W sobotę polskie ubezpieczenie, przegląd:
A w poniedziałek, dokładnie w 17 rocznicę pierwszej rejestracji w DE - rejestracja w PL
Samochód jeśli chodzi o napęd mechanicznie jest bardzo zadbany, optycznie wymaga kilku poprawek (gruntowne czyszczenie i impregnacja dachu, polerowanie szybek z tyłu, wymiana kilku śrubek, zaczepów do nich i dołożenie brakujących itp.).
W związku z tym, że samochód przez ostatni rok głównie stał, to jest przy nim kilka rzeczy do zrobienia. Ale raczej są to drobiazgi.
Wyeliminowałem tarcie z hamulców w przednim lewym kole, do wymiany poszły głośniki, bo zawieszenia na oryginałach nie było już wcale. Wbrew temu, co pisze m.in. Kane z Evilution da sie zamontować standardowe 13 cm głośniki z 4 zaczepami (co 90 stopni). Ale jakby ktoś chciał, to stąd można pobrać plik do wydruku 3D adaptera, który pozwala na wykorzystanie oryginalnych mocowań:
https://www.thingiverse.com/thing:5167877/files
Rozebrałem szufladki i popielniczkę na konsoli centralnej. Wysuwały się z dość dużym trudem. Po dokładnym wyczyszczeniu całości prowadnice zostały przesmarowane teflonem + PTFE i teraz chodzą idealnie Nawet chyba zbyt, wysuwają się przy mocnym wciśnięciu gazu
Po czym w środę wyruszyliśmy na drugą, normalną, chociaż krótszą część urlopu do Czech. Okazuje się, że para da radę spakować się do roadstera coupé soft top włącznie ze sprzętem trekkingowym Chociaż układanie rzeczy w przednim bagażniku to taki realny tetris
Samochód od kupna przejechał ponad 2200 km w ciągu 10 dni i spisuje się wzorowo i daje wiele radości z jazdy
Po powrocie w miarę dokładne mycie, czyszczenie i odkurzanie. Przy okazji powychodziło kilka drobiazgów (brak śrubki, plastiku, zaczepu itp).
Wyeliminowałem też gigantyczne luzy na zawiasach tylnej klapy. A dokładniej na samej klapie, bo zawiasy trzymają się tridiona bardzo dobrze. Aluminiowe tuleje w zawiasach, w które wkręcone są śruby trzymające szybę były mocno skorodowane. W związku z tym pomimo wielokrotnego dokręcania wykręcały się pod wpływem wibracji. Gwintowanie, czyszczenie, potem klej do gwintów i plastikowa podkładka niwelująca różnicę poziomu pomiędzy tuleją i szybą i wszystko trzyma się idealnie
Potem było nasze wrześniowe, śląsko-zagłębiowskie spotkanie na które Magda przyjechała sama i oficjalnie pokazała samochód
Następnego dnia zabrałem się za naprawę wewnętrznej klamki drzwi kierowcy. Okazuje się, że wysuwa się ośka, na której klamka obraca się w obudowie i z tego powodu przestaje odpowiednio daleko wyciągać linkę. Sama naprawa to dosłownie kilka sekund. Oczywiście jak się ma zdjęty panel z drzwi. A z tym jest trochę gorzej jak w 450... Bo od środka dostępu nie ma, jak to w smarcie.
Przy okazji wyszło, że jedna z prowadnic linki szyby w górnej przedniej rolce jest pęknięta, a właściwie wyłamana. I to było powodem dziwnego działania podnośnika szyby kierowcy. Wg internetów jest to stała, kolejna przypadłość roadsterów. Smart nawet wyprodukował zestawy naprawcze (Q0022276V001000000 strona lewa, Q0022269V001000000 strona prawa), ale niestety są już niedostępne, pomimo tego, że kilka sklepów online je oferuje, to po sprawdzeniu dostępności okazuje się, że termin dostawy jest nieznany.
Zaczęły się więc poszukiwania używki, albo kogoś, kto jakiś czas temu taki zestaw nabył i została mu rolka, która u Magdy jest uszkodzona.
Kolejne naprawy / wymiany / poprawki będą tu na 100% dokumentowane, żeby była swoista historia serwisowa
A na razie cieszymy się przyjemnością z jazdy i powoli dłubiemy
W wątku o spotkaniach śląskich pisałem, że zaraziłem swoją drugą połówkę smartozą. I to dośc konkretnie Bo chodzi o roadstera coupé. Do tego stopnia, że w miarę szybko zaczęliśmy szukać i udało się znaleźć poszukiwany model
Po internetowych oględzinach kilku nieciekawych albo przewartościowanych sztuk udało się trafić ciekawy egzemplarz:
wersja Blackstar soft top w oryginale, Brabus SB2 (czyli silnik 334 - 82 KM z fabrycznie podniesioną mocą do 90 KM) z 2006 roku od pierwszego właściciela z okolic Kolonii, z przebiegiem niecałych 107 tys. km, przez 16 lat serwisowany w Smart Center w Siegen, w tym roku miał robiony ostatni przegląd już u lokalnego fachowca od smartów. Samochód ma radio z CD, boczne poduszki, ulepszony zestaw audio (z tweeterami na podszybiu), czujnik deszczu i zmierzchu, klimatyzację, zegary ciśnienia doładowania i temperatury silnika i 15" felgi Track line.
Akurat byliśmy w Wawie u mojej Mamy i nie było możliwości pojechać wcześniej niż po weekendzie, ale właściciel zgodził się przetrzymać samochód dla nas.
We wtorek wyruszyliśmy autobusem, w środę 6 września zobaczyliśmy Kolonię, wieczorem roadstera i po jazdach próbnych i oględzinach dobiliśmy targu
W czwartek rano zarejestrowaliśmy samochód na ichnie tymczasowe tablice i po skontrolowaniu ciśnienia w oponach ruszyliśmy w drogę do Polski:
przy okazji znowu zwiedzając okolice, po drodze wstępując na obiad do Eisenach (i nie widziałem tam pomnika Wartburga, na co szczerze mówiąc liczyłem , ale za to zaparkowaliśmy samochód na parkingu przy lokalnym browarze), a noc spędziliśmy w Dreźnie. W piątek w związku z tym, że pogoda była nadal iście letnia i wakacyjna to, będąc de facto na urlopie, wybraliśmy się na pobliską plażę w zalanej kopalni piasku, po czym znowu po drodze odwiedzając moją rodzinkę w Legnicy dotarliśmy w nocy do Katowic
Szkoda, że Andreas przesunął o tydzień termin spotkania w Rudawach, bo byśmy zawitali po drodze Byliśmy tuż obok...
W sobotę polskie ubezpieczenie, przegląd:
A w poniedziałek, dokładnie w 17 rocznicę pierwszej rejestracji w DE - rejestracja w PL
Samochód jeśli chodzi o napęd mechanicznie jest bardzo zadbany, optycznie wymaga kilku poprawek (gruntowne czyszczenie i impregnacja dachu, polerowanie szybek z tyłu, wymiana kilku śrubek, zaczepów do nich i dołożenie brakujących itp.).
W związku z tym, że samochód przez ostatni rok głównie stał, to jest przy nim kilka rzeczy do zrobienia. Ale raczej są to drobiazgi.
Wyeliminowałem tarcie z hamulców w przednim lewym kole, do wymiany poszły głośniki, bo zawieszenia na oryginałach nie było już wcale. Wbrew temu, co pisze m.in. Kane z Evilution da sie zamontować standardowe 13 cm głośniki z 4 zaczepami (co 90 stopni). Ale jakby ktoś chciał, to stąd można pobrać plik do wydruku 3D adaptera, który pozwala na wykorzystanie oryginalnych mocowań:
https://www.thingiverse.com/thing:5167877/files
Rozebrałem szufladki i popielniczkę na konsoli centralnej. Wysuwały się z dość dużym trudem. Po dokładnym wyczyszczeniu całości prowadnice zostały przesmarowane teflonem + PTFE i teraz chodzą idealnie Nawet chyba zbyt, wysuwają się przy mocnym wciśnięciu gazu
Po czym w środę wyruszyliśmy na drugą, normalną, chociaż krótszą część urlopu do Czech. Okazuje się, że para da radę spakować się do roadstera coupé soft top włącznie ze sprzętem trekkingowym Chociaż układanie rzeczy w przednim bagażniku to taki realny tetris
Samochód od kupna przejechał ponad 2200 km w ciągu 10 dni i spisuje się wzorowo i daje wiele radości z jazdy
Po powrocie w miarę dokładne mycie, czyszczenie i odkurzanie. Przy okazji powychodziło kilka drobiazgów (brak śrubki, plastiku, zaczepu itp).
Wyeliminowałem też gigantyczne luzy na zawiasach tylnej klapy. A dokładniej na samej klapie, bo zawiasy trzymają się tridiona bardzo dobrze. Aluminiowe tuleje w zawiasach, w które wkręcone są śruby trzymające szybę były mocno skorodowane. W związku z tym pomimo wielokrotnego dokręcania wykręcały się pod wpływem wibracji. Gwintowanie, czyszczenie, potem klej do gwintów i plastikowa podkładka niwelująca różnicę poziomu pomiędzy tuleją i szybą i wszystko trzyma się idealnie
Potem było nasze wrześniowe, śląsko-zagłębiowskie spotkanie na które Magda przyjechała sama i oficjalnie pokazała samochód
Następnego dnia zabrałem się za naprawę wewnętrznej klamki drzwi kierowcy. Okazuje się, że wysuwa się ośka, na której klamka obraca się w obudowie i z tego powodu przestaje odpowiednio daleko wyciągać linkę. Sama naprawa to dosłownie kilka sekund. Oczywiście jak się ma zdjęty panel z drzwi. A z tym jest trochę gorzej jak w 450... Bo od środka dostępu nie ma, jak to w smarcie.
Przy okazji wyszło, że jedna z prowadnic linki szyby w górnej przedniej rolce jest pęknięta, a właściwie wyłamana. I to było powodem dziwnego działania podnośnika szyby kierowcy. Wg internetów jest to stała, kolejna przypadłość roadsterów. Smart nawet wyprodukował zestawy naprawcze (Q0022276V001000000 strona lewa, Q0022269V001000000 strona prawa), ale niestety są już niedostępne, pomimo tego, że kilka sklepów online je oferuje, to po sprawdzeniu dostępności okazuje się, że termin dostawy jest nieznany.
Zaczęły się więc poszukiwania używki, albo kogoś, kto jakiś czas temu taki zestaw nabył i została mu rolka, która u Magdy jest uszkodzona.
Kolejne naprawy / wymiany / poprawki będą tu na 100% dokumentowane, żeby była swoista historia serwisowa
A na razie cieszymy się przyjemnością z jazdy i powoli dłubiemy