(14.03.2017, 06:04)Lolek napisał(a): Napisz jeszcze gdzie robiłeś tą naprawę? Trzy tysiące km to ho ho hoo!
U Lazego na warsztacie był robiony
Szczotek nie wymieniałem bo były ok, łożyska też eleganckie. Problem był z tym że spuchł pomiędzy stojanem, a wirnikiem i stanął jak wryty. Ruszyłem go, polutowałem zwoje na łączeniach i zreanimowałem diodę zdaje się- cuś zamknięte w plastiku na szczycie alternatora.
Tym razem chyba wstawię nowy lub znów w nim pogrzebię jak jest nadziejny.
Star diagnoza trójmiasto.