portable
Liczba postów: 21
Dołączył: Jan, 2013
Reputacja:
0
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Wrocław
smart fortwo 450 0,6
portable 05.07.2018, 19:50
Witam
Z góry przepraszam jeśli powielam pytanie albo pytam o głupie rzeczy ale w trakcie dosyć dalekiej trasy, którą dzisiaj robiłem padł mi Smarcik (600T, 1999): po kilkugodzinnym postoju na parkingu uruchomiłem silnik i lampki ABS, ESP oraz hamulca świecą, nie mogą włączyć żadnego biegu, na wyświetlaczu mam "0". Auto zapala normalnie, tyle, że świecą te lampki i brak biegów.
Bardzo proszę o info, co może być przyczyną, jestem kilkaset km od domu i nie bardzo wiem, co z tym fantem zrobić.
pozdrawiam
Jarek
LAZY.
Liczba postów: 3.370
Dołączył: Dec, 2013
Reputacja:
100
Imię: Adam
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Trójmiasto
smart fortwo 450 cdi, passion, 2003
Sprawdź czy działają światła stopu. Nic innego mi do głowy nie przychodzi jak odłączenie akumulatora na jakiś czas.
Star diagnoza trójmiasto.
portable
Liczba postów: 21
Dołączył: Jan, 2013
Reputacja:
0
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Wrocław
smart fortwo 450 0,6
portable 05.07.2018, 20:40
Dzięki za info, z rana to przetestuje.
portable
Liczba postów: 21
Dołączył: Jan, 2013
Reputacja:
0
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Wrocław
smart fortwo 450 0,6
portable 06.07.2018, 11:07
Rano odpalił bez problemu i żadnych kontrolek, przejechałem z 5 km i zapaliły się kontrolki ABS, ASR, Break, przestał działać też prędkościomierz.
Biegi zmieniały się normalnie. Zatrzymałem się, wyłączyłem silnik i wczorajszy efekt wrócił. Kontrolki, biegi - "0", ale doszedł jeszzcze jeden patent: nie odpala.
Słychać takie tykanie jak przekręcę kluczyk i nic się nie dzieje, Nie zalapa.
Stopy mam oba. Akumulator odłączyłem na jakieś 40 minut.
CodeBoy
Liczba postów: 631
Dołączył: Jul, 2016
Reputacja:
4
Imię: Zdzisław
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Gdańsk
smart brak
CodeBoy 06.07.2018, 12:18
(06.07.2018, 11:07)portable napisał(a): Rano odpalił bez problemu i żadnych kontrolek, przejechałem z 5 km i zapaliły się kontrolki ABS, ASR, Break, przestał działać też prędkościomierz.
Biegi zmieniały się normalnie. Zatrzymałem się, wyłączyłem silnik i wczorajszy efekt wrócił. Kontrolki, biegi - "0", ale doszedł jeszzcze jeden patent: nie odpala.
Słychać takie tykanie jak przekręcę kluczyk i nic się nie dzieje, Nie zalapa.
Stopy mam oba. Akumulator odłączyłem na jakieś 40 minut.
Sprawdź czy nie masz wody pod fotelem kierowcy, tam są przekaźniki od silnika. może coś zamokło. To tak na szybko.
Obejrzyj też SAM, też pod kątem wody. No i otwórz komorę silnika i zobacz czy tam nic nie wygląda podejrzanie. bez diagnozy to takie strzelanie, ale ewidentnie coś z elektryką.
portable
Liczba postów: 21
Dołączył: Jan, 2013
Reputacja:
0
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Wrocław
smart fortwo 450 0,6
portable 14.07.2018, 21:30
Witam: dopiero dzisiaj dotarłem do smarta (stoi nadal w Oświęcimiu, z Wrocka, pociągiem to niezła wyprawa...).
Zabrałem się dziś do naprawy, korzystając z przygodnego kanału (w garażu na szczęście
Wymieniłem czujnik stopu. Niczego to nie zmieniło, dalej świeciły kontrolki i nie wchodziły biegi.
Wymontowałem więc moduł, ten znajdujący się za fotelem kierowcy (w sumie to pod fotelem): jedno złącze było kompletnie zaśniedziałe, i piny w module i złączka na kablu. Oczyściłem to dokładnie, potraktowałem preparatem do oczyszczania styków, zmontowałem i ... wszystko gra. Kontrolki gasną, biegi włączają się.
Problem w tym, że smart nie zapala. Nie działa rozrusznik.
Kiedy przekręcam kluczyk słyszę przekaźnik gdzieś pod kierownicą, cicho coś buczy w silniku, pewnie pompka paliwa i nic więcej się
nie dzieje. Rozrusznik milczy.
Akumulator jest dobry, sprawdziłem wszystkie możliwe bezpieczniki, sprawdziłem cewki przekaźników w tym module pod fotelem.
Połączenie akumulatora z masą też ok.
Pod "maską" też wszystko wygląda normalnie.
Masakra jakaś.
Przyszło mi do głowy, że zawiesił się bendinx, ponieważ kilkanaście razy odpalałem go na sekundę czy dwie coby sprawdzić efekty naprawy.
Nigdzie jednak go nie znajduję, domyślam się, że trzeba wyjąć silnik...
Macie jakiś pomysł, co z tym zrobić ? Może da się jakoś wstrząsnąć tym bendinxem ?
Miałem dziś wracać tym autkiem do Wrocka, zostaję jednak do jutra z powodu tej awarii. Znalezienie w Oświecimiu kogoś, kto by ogarnął smarta - niemożliwe, obdzwoniłem wszystkie możliwe warsztaty...
Nie wiem już, może po prostu go tu zezłomować, targanie autka lawetą do Wrocka mija się z celem (koszty)...
.
portable
Liczba postów: 21
Dołączył: Jan, 2013
Reputacja:
0
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Wrocław
smart fortwo 450 0,6
portable 14.07.2018, 21:33
...zapomniałem zapytać: co to jest "SAM" ?
obwd-crash
Liczba postów: 4.032
Dołączył: Sep, 2011
Reputacja:
136
Imię: Wiesław
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Zarośle Cienkie
smart fortwo 450 cdi, 2000
obwd-crash 14.07.2018, 22:26
(14.07.2018, 21:30)portable napisał(a): Witam: dopiero dzisiaj dotarłem do smarta (stoi nadal w Oświęcimiu, z Wrocka, pociągiem to niezła wyprawa...).
Zabrałem się dziś do naprawy, korzystając z przygodnego kanału (w garażu na szczęście
Wymieniłem czujnik stopu. Niczego to nie zmieniło, dalej świeciły kontrolki i nie wchodziły biegi.
Wymontowałem więc moduł, ten znajdujący się za fotelem kierowcy (w sumie to pod fotelem): jedno złącze było kompletnie zaśniedziałe, i piny w module i złączka na kablu. Oczyściłem to dokładnie, potraktowałem preparatem do oczyszczania styków, zmontowałem i ... wszystko gra. Kontrolki gasną, biegi włączają się.
Problem w tym, że smart nie zapala. Nie działa rozrusznik.
Kiedy przekręcam kluczyk słyszę przekaźnik gdzieś pod kierownicą, cicho coś buczy w silniku, pewnie pompka paliwa i nic więcej się
nie dzieje. Rozrusznik milczy.
Akumulator jest dobry, sprawdziłem wszystkie możliwe bezpieczniki, sprawdziłem cewki przekaźników w tym module pod fotelem.
Połączenie akumulatora z masą też ok.
Pod "maską" też wszystko wygląda normalnie.
Masakra jakaś.
Przyszło mi do głowy, że zawiesił się bendinx, ponieważ kilkanaście razy odpalałem go na sekundę czy dwie coby sprawdzić efekty naprawy.
Nigdzie jednak go nie znajduję, domyślam się, że trzeba wyjąć silnik...
Macie jakiś pomysł, co z tym zrobić ? Może da się jakoś wstrząsnąć tym bendinxem ?
Miałem dziś wracać tym autkiem do Wrocka, zostaję jednak do jutra z powodu tej awarii. Znalezienie w Oświecimiu kogoś, kto by ogarnął smarta - niemożliwe, obdzwoniłem wszystkie możliwe warsztaty...
Nie wiem już, może po prostu go tu zezłomować, targanie autka lawetą do Wrocka mija się z celem (koszty)...
.
Smarta można odpalić na "pych"
Trzeba go pchnąć do około 8-10km/h, wcisnąć hamulec tak by tylko zapaliło się światło hamowania i wrzucić bieg do przodu oraz cały czas trzymać dźwignię zmiany biegów wciśniętą do przodu, wówczas sprzęgło powinno puścić i jazda
Smart Fortwo 450 cdi 2000 rok, było 41KM jest 59KM
Mam go od 10-2011 i przebiegu 150 000 km, obecny przebieg ponad 430 000 km !!!!
portable
Liczba postów: 21
Dołączył: Jan, 2013
Reputacja:
0
Imię: Jarek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Wrocław
smart fortwo 450 0,6
portable 14.07.2018, 22:34
Dzięki za info jednak dokąd miałbym tak jechać ? Nie mam pojęcia, kto mógłby to naprawić na Śląsku czy w Małopolsce. Do Wrocka w takiej opcji nie odważę sie jechać....
Gapa.
Liczba postów: 1.574
Dołączył: Jan, 2014
Reputacja:
49
Imię: Piotr
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Wejherowo
smart fortwo 451 cdi
Wracając w Rybniku masz gizberna
|