Od czasu gdy jezdze smartem polubilem widok wskaznika paliwa ), w drugim aucie mam rezerwe juz od polowy zbiornika )) 260 km wypalone 50 litrow :((( Smart mym przyjacielem jest ))
Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!
450 - Poziom paliwa, rezerwa - Kropki zagwostka
Ocena wątku:
Tryby wyświetlania wątku
|
[temat przeniesiony]
Cześć, Dziś doświadczyłem czegoś nowego... Wskaźnik poziomu paliwa raz po raz zmieniał się z dwóch kresek na żadną w odstępach pół-dwuminutowych. Żadnego 5L czy migania ikony dystrybutora. Spotkał się ktoś z czymś takim? Pozdrawiam, Adam charly Początkujący ja miałem coś takiego po spięciu esp na hamowni (błąd jakiś albo cuś) z pełnego baku zrobiło mi się nagle migające zero. pomogło rozłączenie akumulatora na 15 minut mouzes Bywalec
Witam wszystkich.
Tradycyjnie: nie wiem, czy nie zdublowałem tematu - jeżeli tak, to przepraszam. Ale o co chodzi. Miałem dzisiaj dziwną "przygodę" z kropkami wskazującymi poziom paliwa. Mianowicie postanowiły pożyć przez kilka godzin własnym życiem. Opiszę wam całą sytuację (trochę to zajmie) i będę bardzo wdzięczny za pomoc w rozwiązaniu zagadki. Sprawa wyglądała tak: rano pożyczyłem samochód znajomemu. Kiedy mu go dawałem miałem przejechane około 265 km od ostatniego tankowania i świeciła się już tylko jedna kropka paliwka. Normalnie rezerwa zapala mi się po 300-350 km od tankowania, ale odkąd są mrozy nie osiągam już takich wyników (poprzednim razem udało się dobić do około 280 - 300 km). Kiedy odebrałem auto od znajomego pod wieczór dowiedziałem się, że zatankował mi smarta u siebie na stacji (ma własną działalność, więc kupuje hurtowo paliwo). I tutaj zaczyna się zagwostka. Kolega przejechał kilka (50-60) km w ciągu dnia, więc kiedy oddał mi samochód świeciły się 4 kropki (jedna podobno od tankowania zdążyła mu już zgasnąć). Co ciekawe kolega zarzekał się (aczkolwiek jest odrobinę roztrzepany, więc sam nie wiem co o tym myśleć), że zanim odbił mu pistolet, to weszło tylko... 5l... Oo Co więcej komputer pokazywał 5/5 kropek (4/5, które ja zastałem, kiedy odebrałem auto pozwalają w to wierzyć). Zastanawiam się czy przypadkiem rozwiązaniem zagadki nie jest to, że kolega zwyczajnie się pomylił i zatankował dużo więcej, niż 5l (normalnie od rezerwy do pełna wchodzi 12-14l). Dalej: kiedy ruszyłem, to po jakichś 10km zgasła mi 4 kropka (a więc zostały 3/5). Myślę, dobra ok. Jadę dalej, a tu po kolejnych 15 gaśnie jeszcze jedna (zostają 2/5)... ?! Zostawiam auto na kilka h. Później wsiadam, przejeżdżam 10km, wysiadam na 2-3 minuty (zostawiam silnik włączony), wracam, a tutaj... 4/5 kropek?! Myślę wtf!?!?! Ok, jadę na stację i będę tankował, aż zobaczę olej napędowy we wlewie. Zajeżdżam na stację, tankuję (pistolet odbił z 15 razy - aż wystryknęło kilka kropli z baku) - jest zalane absolutnie pod korek - widzę paliwo we wlewie (odczekałem chwilę i nie "zjechało" do baku - chciałem zobaczyć, czy może wylecą jakieś bańki powietrza). Ile weszło? Coś około 2,7l... Teraz komputer pokazuje 5/5 kropek. Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć co tak właściwie się dzieje? Czy kolega naprawdę mógł być tak roztargniony, że zalał np. 13l zamiast 5? (jakoś nie chce mi się w to wierzyć)... I najważniejsze pytanie. Czy jest jakakolwiek możliwość, że pomimo tego, że widzę paliwo we wlewie, a komputer pokazuje 5/5 kropek, to jednak bak nie jest pełny? Bardzo nie chciałbym stanąć na środku ulicy z pustym zbiornikiem... Czy jest np. możliwość, że kilka litrów w baku zamarzło? Że zrobił się jakiś mega bąbel powietrza?! Co się dzieje xD? Czy ktoś coś z tego rozumie?
Wczoraj był wymieniany filtr paliwa (nie wiem, czy to ma znaczenie), a poza tym nie dzieje się nic podobnego do tamtego problemu marcinmid. Samochód jeździ bez problemu, a kropki nie "mrugają". Bardziej martwię się, że w baku nie ma tyle paliwa, ile wskazuje licznik. A jakim cudem mogła się zrobić ta bańka powietrza? Co można z tym zrobić? Czy jest możliwe, że w baku jest zamarznięte paliwo?
P. S. Wczoraj wymieniany był też olej, filtr oleju i filtr powietrza w silniku, ale jakoś nie widzę związku między tymi sprawami .
Jednakże ilość wskazywanego paliwa wynika z działania układu elektromechanicznego - pływaka w zbiorniku. Na usytuowanie pływaka ma wpływ wyłącznie ilość paliwa w zbiorniku - jego poziom, który przez opornicę elektryczną podaje sygnał do wskaźnika na desce rozdzielczej - pewnie za pośrednictwem ECU silnika/samochodu. Zatem pozycja pływaka nie może wynikać z "poduszki powietrznej" i ewentualnego ciśnienia/podciśnienia w zbiorniku paliwa.
No i tu rodzi się pytanie jak to możliwe by tak zmiennie pokazywało ilość paliwa na wyświetlaczu ? Jako odpowiedź mogę podać, na przykładzie F2 450, jedynie zmianę oporności/rezystancji na drodze pływak wskaźnik poziomu paliwa, dla niskiego poziomu paliwa rezystancja jest duża /ok. 193 om/ a dla wysokiego poziomu paliwa rezystancja jest mała /około 6 om/. Zawilgocenie złączy skutkowałoby zwiększeniem rezystancji a to odpowiadać powinno wyłącznie wskazywaniu mniejszej ilości paliwa. Słyszałem o nadprzewodnictwie w niskich temperaturach, ale to jeszcze nie ten ich zakres. Czyżby gdzieś powstawało zwarcie między przewodami idącymi od pływaka do wskaźnika ? Filtr paliwa w cdi posiada styk po podłączenia z masą pojazdu, może w tym tkwi problem ?
Smart Fortwo 450 cdi 2000 rok, było 41KM jest 59KM
Mam go od 10-2011 i przebiegu 150 000 km, obecny przebieg ponad 430 000 km !!!!
Dlatego, że wlew jest pełen, można przypuszczać iż bak faktycznie jest pełny, gdyż pojemność rury wlewowej nie wynosi prawie 3 litry a coś około 1 litra.
Co do 5 jajek/kropek i faktycznego stanu zatankowania propozycja jest tylko jedna, kanister 5 litrów do bagażnika lub za fotel pasażera i jeździć aż faktycznie paliwo się skończy a auto nie będzie chciało dalej jechać, a w tym czasie obserwować co pokazuje wskaźnik na desce rozdzielczej. Mam w domu jeszcze dwa francuskie auta /wbrew pozorom Smart F2 450 to też francuskie auto/, a jedno z nich - Citroen Xsara nie lubi jak się je nie tankuje do pełna. Jak się je tankuje np. do 1/4, 1/3 1/2, 3/4 pojemności zbiornika, to po kilku takich operacjach wskaźnik paliwa zaczyna czasami żyć własnym życiem- potrafi pokazywać cuda tak samo na wyświetlaczu odległość możliwa do przejechania na paliwie ze zbiornika. Po jednym lub kilku tankowaniach do pełna wskaźnik i wyświetlacz pokazują akceptowalne wielkości. Czy dotyczy to także Smarta, nie wiem, zawsze tankuje do pełna. Powyższe "oszustwo" wskazań w Xsarze spotykało żonę.
Smart Fortwo 450 cdi 2000 rok, było 41KM jest 59KM
Mam go od 10-2011 i przebiegu 150 000 km, obecny przebieg ponad 430 000 km !!!!
Nie chcę bawić się w kanistry, etc. Po prostu martwię się, czy mi auto nie stanie. Kilka miesięcy temu też miałem podobną sytuację z kropkami - miałem 4/5, przejechałem dość szybko i "agresywnie" przez skrzyżowanie (a na nim koleiny, tory tramwajowe, etc) i nagle zgasły mi 2 kropki. Z tym, że wtedy ponownie zapaliły się po kilku, kilkunastu minutach.
Martwię się tym, czy bak rzeczywiście jest zalany do pełna. Jakie jest Twoim zdaniem rozwiązanie zagadki? Bak pełny, kolega coś pomieszał i wlał więcej, niż 5l, a kropki po prostu postanowiły się ze mną zabawić? :P |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Przekaznik pompy paliwa, lokalizacja | MonJac | 17 | 38.558 |
06.06.2018, 10:37 Ostatni post: obwd-crash |
|
Wskażnik paliwa, obrotomierz wariują. | 6 | 6.032 |
19.02.2011, 15:50 Ostatni post: Guest |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości