Bandit
Liczba postów: 45
Dołączył: Oct, 2019
Reputacja:
0
Imię: Bo Darville
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Południe (prawie góry)
smart forfour 1.5 cdi Brabus
Jeszcze mi coś przyszło do głowy:
Weź podejdź do tego od góry bez rozbierania.
Twardy drut np 0.6mm i przyjżyj się składaniom blach przez szkło powiększające. Jak lakier będzie popękany na składaniach to spróbuj tam wcisnąć drut, jak wejdzie do środka to masz nieszczelność. Zaoszczędzisz sobie roboty ze zdejmowaniem podsufitki
Maciek_M
Liczba postów: 737
Dołączył: Apr, 2017
Reputacja:
12
Imię: Maciek
Płeć: Mężczyzna
Skąd: lubelskie
smart forfour 1.5 cdi, passion, 2006
Maciek_M
08.01.2021, 13:19
Situation update:
Jestem leniwy i jeszcze się do tego nie zabrałem. Dzisiaj, korzystając z dnia na mycie aut, zrobiłem śledztwo. Wąż z pistoletem (żeby wykluczyć udział myjki) i lanie po dachu od połowy auta do samego tyłu, potem nawet odczepiłem uszczelki, żeby podziwiać trajektorię wody. Efekty: z tyłu, z okolic zawiasów bagażnika nic nie cieknie, chociaż obstawiałem to miejsce, bo nawet widać drobne pęknięcia w lakierze po obu stronach. Natomiast z miejsca na zdjęciu wody płynie tyle, że rybki można wpuścić. Czy tam jest jakieś łączenie, newralgiczny punkt? Z lewej strony tragedia, z prawej dach tez nie jest szczelny, bo podsufitka delikatnie wilgotnieje, ale przynajmniej woda nie leje się na tapicerkę - nie ma dramatu. Brak widocznych uszkodzeń powłoki w wytypowanym przeze mnie miejscu oraz symetryczne występowanie problemu sugeruje problem ze szczelnością panoramy, nie z blachą/uszczelnieniem (dwa pęknięcia w tym samym miejscu, po obu stronach?) Mogę mieć rację?
Pas(s)jonujące Srebrne CDi.
Bandit
Liczba postów: 45
Dołączył: Oct, 2019
Reputacja:
0
Imię: Bo Darville
Płeć: Mężczyzna
Skąd: Południe (prawie góry)
smart forfour 1.5 cdi Brabus
Nie teoretyzuj tylko bierz się do roboty.
Drut 0,6 mm do łapy, szkło powiększające, dobra latarka ze skupieniem światła i szukaj otworu między poszyciem dachu a wnętrzem. Jak drut wlezie do środka- masz w tym miejscu dziurę.
Jak masz dziurę- będzie się wlewać woda do środka.
Jak woda- to rybki...
Jak rybki-.....itd itd.
Diagnozy przez telefon też ci nikt nie da.
„Pacjenta” trzeba obmacać.
Działaj.
A co do symetrii pęknięć - nieraz miałem pęknięcia nadwozia po dalekim skoku !
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.01.2021, 16:05 przez Bandit.)