Na 99% ukrecony silnik w akutatorze.
Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!
Faq - awaria skrzyni biegów czyli stuka, szarpie, nie jedzie, 3 kreski i inne takie
Ocena wątku:
Tryby wyświetlania wątku
|
Cześć, ostatnia moja podróż smartem skończyła się holowaniem. Jadę sobie w korku na automacie, zazwyczaj jeżdżę na półautomacie. Wciskam trochę mocniej gaz, smart postanawia zmienić bieg na niższy ale coś nie może go zmienić. Ostatecznie tego biegu nie wrzucił. Pojawiły się trzy kreski i kaput. Żaden bieg nie wchodzi, przy uruchomieniu elektryki skrzynia wydaję przerażające dźwięki jakby szukała biegu. Po paru sekundach dźwięk ustaję, a na ekranie pojawia się pusty prostokąt albo umieszczone w nim trzy kreski. Sprzęgło było jakiś czas temu sprawdzane i jak zostawiło się na biegu to auto nie ruszało samoczynnie po jakimś czasie. Przebieg jak na cdi to malutki, bo zaledwie 110k. Tuż przed awarią auto raz zgasło i pojawiła się kontrolka oleju, a następnie przed ostatecznym zgaśnięciem kontrola silnika. Potem już było kaput. Mechanik już jest, jednak terminy ma dość nieciekawe. Ponoć naprawa raczej nie będzie tania i mowa tu o kwotach w okolicy 2 tysięcy złotych.
Są to charakterystyczne skutki dla jakiejś konkretnej usterki?
Cześć wszystkim,
od września 2018 moja narzeczona jest właścicielką Smarta 450 cdi. W aucie po 300 km padło sprzęgło, które następnie wraz z siłownikiem i łożyskiem sprzęgła zostało wymienione (październik) i skalibrowane(wiem na pewno, że nie wymieniono mi łapy wraz z plastikową kulką dociskającą). W grudniu (20.12.) po przejechaniu około 500 km w aucie ponownie pojawiła się ta sama awaria (Trzy kreski). Auto odstawione na gwarancję. Zostało naprawione przez mechanika, który stwierdził, że siłownik się poluzował i odsunął od sprzęgła(?). Auto od tego czasu działało, jak nowe (sprzęgło na jedynce brało przy wyższych obrotach, co odpowiadało mojej narzeczonej) do dzisiaj, kiedy to do niego wsiadłem. Przejechałem się dzisiaj w miarę ostro po mieście i zauważyłem, że sprzęgło zaczęło brać "od razu" z bardzo lekkim szarpnięciem na starcie. Czy możliwe, jest, że siłownik znowu się przesunął, czy to jednak wina braku wymiany łapy i kulki dociskającej? A może auto dostroiło się do mojego stylu jazdy(możliwe)? Nie chcę odstawiać auta na kolejny tydzień do mechanika więc dzięki za wszystkie odpowiedzi/podpowiedzi! |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości