Ponieważ tu i ówdzie Minion był porysowany (jeżdżenie po ciemku i po krzakach - nie mogło się dobrze skończyć) pojechał na makijaż. Aż sześć elementów do lakierowania... Do sprężyn wjeżdżają w komplet amortyzatory Bilsteina.
W sprawie pękniętej śruby była większa inba z serwisem w Szczecinie, poprzeciągali pistoletem; moment dokręcania się nie zgadzał na żadnej w dodatku ze sporymi odchyleniami, więc dystanse też poszły w śmietnik.
(18.08.2020, 22:23)psuwacz napisał(a): Ponieważ tu i ówdzie Minion był porysowany (jeżdżenie po ciemku i po krzakach - nie mogło się dobrze skończyć) pojechał na makijaż. Aż sześć elementów do lakierowania... Do sprężyn wjeżdżają w komplet amortyzatory Bilsteina.
W sprawie pękniętej śruby była większa inba z serwisem w Szczecinie, poprzeciągali pistoletem; moment dokręcania się nie zgadzał na żadnej w dodatku ze sporymi odchyleniami, więc dystanse też poszły w śmietnik.
No cóż ja bym walczył z serwisem. Tym bardziej że „masz warunki”
Teoria swoje, życie swoje - Małgorzata stwierdziła, że szkoda czasu i środków - taniej wyjdzie "posprzątać" samemu po papudrakach i robić swoje.
Ogólnie rzecz biorąc co nieco się zadziało:
-Wjechał Bilstein dookoła na sprężynach Eibach (w komplecie z wymianą wszystkich elementów gumowych i łączników stabilizatorów)
-Wymieniony pęknięty błotnik z przodu,
-Polakierowany przód, lusterka, lotka
-Nowe okładziny hamulcowe
-Zrobiony detailing
-Nowe dystanse
Dobrze gadam? Dodaj do REP-u, nie krępuj się!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.10.2020, 09:15 przez psuwacz.)