Znów problem - Wersja do druku +- smartklub.pl (http://smartklub.pl) +-- Dział: Smart - rady i porady (http://smartklub.pl/f-smart-rady-i-porady--54) +--- Dział: Model 451 - smart fortwo II (http://smartklub.pl/f-model-451-smart-fortwo-ii--67) +---- Dział: Technika (http://smartklub.pl/f-technika--91) +---- Wątek: Znów problem (/t-znow-problem--2545) Strony:
1
2
|
Odpowiedź: No i problem rozwiązał się sam - plesniak - 18.02.2010 Podobno nawet odpięcie akumulatora nie kasuje błędu nawet jak ikonka zgasła. To taka pamięć alfa Odpowiedź: No i problem rozwiązał się sam - Boss - 18.02.2010 OK Odpowiedź: Znów problem - Boss - 27.02.2010 Wczoraj byłem w Smart Center celem wyjaśnienia problemu z silnikiem. Aczkolwiek ikonka dawno przestała się palić (sama), zdecydowałem się pojechać. Przy okazji postanowiliśmy zrobić coroczny przegląd, z wymianą płynów, filtrów itp, chociaż do terminu brakowało jeszcze prawie 2 miesiące. Okazało się, że jednak awaria była. Podobno niezbyt poważna, ale jednak. Korozji uległo złącze przewodu elektrycznego zaworu układu pochłaniania oparów paliwa. Złącze oczyszczono i po sprawie. Obiecano, że więcej problemów nie powinno być. Poza tym wykonano czynności przewidziane w planie serwisowym "A" oraz, dodatkowo, wymieniono pióra wycieraczek. Odpowiedź: Znów problem - Devil - 27.02.2010 Boss pisał(a)): Korozji uległo złącze przewodu elektrycznego zaworu układu pochłaniania oparów paliwa. Niezle,w 2 letnim aucie korozja.Coraz taniej robią samochody i przeładowują elektroniką.W naszym peugocie też ciagle coś się dzieje z elektroniką,ale francuzy tak mają. Dziwi mnie,że Mercedes idzie w podobne ślady,jak przejeżdzam codziennie koło serwisu Mercedesa widzę ile aut oczekuje na serwis.Same nowe modele.Kiedyś jak zrobili 123 to nie było żdanych problemów, a przebiegi miliona kilometrów wśród taksówkarzy, nikogo nie dziwiły. Dobrze, że tylko taki problem miałeś.Pokładam nadzieję,że to ostatni i dalej będziesz jezdził bezawaryjnie. Odpowiedź: Znów problem - Boss - 27.02.2010 Cytat:Devil pisał(a)): Tez się cieszę, że tylko tyle było do naprawienia. Nawet przed naprawą, jak już pisałem, samochód nie zdradzał żadnych objawów "choroby" a tylko palącą się ikonkę silnika, która zresztą po kilku dniach samoistnie zgasła. |