Po rozładowanym akumulatorze, z którym, nota bene, już wszystko w porządku, obecnie pojawił się następny problem.
Dziś mojej żonie w drodze do pracy, zapaliła się w Smarcie ikonka silnika na desce rozdzielczej. Żona twierdziła, że samochód jechał bardzo wolno, nie można było się rozpędzić i ledwo dojechała do pracy.
Podjechałem do niej, zabrałem samochód, odpalił bez problemu. Ruszyłem - bez problemu. Moc prawidłowa, przyspieszenie bz. Rytm i odgłos silnika prawidłowe. Żadnych innych objawów, że coś jest nie tak, tylko ta cholerna ikonka, świecąca się przez cały czas jazdy do domu (żona oczywiście sporo przesadziła mówiąc o tych słabych osiągach autka, po prostu chyba się przestraszyła i sama jechała wolno).
Wjechałem do garażu, aby się samochód trochę ogrzał i wysechł ...
Może do jutra mu ten objaw przejdzie. A jeżeli nie, to powstają pytania:
1. Co to może być ???
2. Co z tym zrobić ???
3. Czy można ryzykować jazdę przy zapalonej ikonce silnika o ile nic wyczuwalnego organoleptycznie się nie dzieje ???

Nadmieniam, że sprawa dotyczy Smarta, model 451 (rocznik 2007), z silnikiem benzynowym 1,0 l turbo 84 KM.

Może filtr paliwa, który się przytkał, słabej jakości paliwo? Coś w tym stylu myśle

Kontrolka silnika świadczy o fakcie zarejestrowania jakiegoś błędu. Może to być wynik jeśli teraz wszystko jest ok - złego paliwa albo jakiegoś chwilowego innego błędu. W przypadku pojawienia się na wyświetlaczu ikonki silnika należy go wyłączyć a następnie uruchomić ponownie. Jeśli ikonka znika to jedziemy dalej ale pamiętamy, że należy podjechać na komputer żeby sprawdzić co to za błąd i ew. czy należny dale coś z tym robić. Jeśli kontrolka nie znika to auto może wejść w tzw tryb awaryjny i powinniśmy jak najszybciej udać się do warsztatu z komputerem i zdiagnozować usterkę. Chyba nic nie pokręciłem.

Cytat:Boss pisał(a)):

1. Co to może być ???
2. Co z tym zrobić ???
3. Czy można ryzykować jazdę przy zapalonej ikonce silnika o ile nic wyczuwalnego organoleptycznie się nie dzieje ???

mialem taki przypadek jak 1,5 godz wyjezdzalem z zasniezonej posesji po 20 min zapalila sie kontrolka silnika,po podlaczeniu sie do kompa blad esp i abs po wykasowaniu juz rok mam spokuj

Nadmieniam, że sprawa dotyczy Smarta, model 451 (rocznik 2007), z silnikiem benzynowym 1,0 l turbo 84 KM.

chyba nie ma znaczenia

a co do przypadku zony to w ten wlasnie sposob zacierala sie pompa paliwa w samochodzie kolegi na poczatku objawy wystepowaly raz w miesiacu potem w tygodniu potem dzienie az pewnej niedzieli nie odpalil

Gdy świeci się ta kontrolka często samochód nie wchodzi w obroty i skrzynia pracuje w trybie awaryjnym, ale nie zawsze. Więc żona pewno nie przesadza. Oczywiście trzeba podłączyć pod kompa i wykasować błędy, ale też usunąć ewentualną usterkę. W smarcie duża część instalacji elektrycznej narażanoa jest na działanie niepożądanych czynników (wilgoć, błoto, uszkodzenia mechaniczne) przez co takie usterki mogą pojawiać się nierzadko. Ale nie ma specjalnego pośpiechu - nic złego się z tego powodu nie zdarzy.

Ja dodam od siebie, że po serwisie swojego autka, wyjeżdżając na drogę zapaliła mi się lampka silnika, samochód stracił moc i nie dało się nim jechać nawet 40km/h. Okazało się wtedy, że po podłączeniu samochodu do komputera w warsztacie, komputer smarka pokazywał błąd powodujący wyłączenie jednego cylindra. W moim wypadku były to wadliwe, świeżo wymienione świece, ale wierzę w to, że Twoja żona mogła mieć taki sam problem, jednak przyczyna może tkwić w czym innym. Jedź do serwisu

Rzecz w tym, że z samochodem nic się nie dzieje.
Nie ubyło mu mocy, przyspiesza jak przyspieszał, silnik chodzi płynnie, nie grzeje się, nie krztusi ...
Nic, dosłownie nic !!!
To co mówiła żona wynikało chyba z jej przestrachu i zaskoczenia sytuacją, i chyba odruchowo oszczędzala autko. Jak ja wsiadłem po niej przejechałem ok, 1o km, i tak jak napisałem: NIC. A cholerna ikonka silnika jak świeciła, tak świeci.
Przez noc suszył się i ogrzewał w garażu. Przed chwilą sprawdziłem wygląd silnika - OK, poziom oleju - pod górną kreskę. Zapaliłem i znów to samo.
Najgorsze jest to, że do serwisu daleko, a ludzie różnie się o problemie wypowiadają. Człowiek z serwisu w telefonicznej rozmowie powiedział, że może to być wynik odpięcia akumulatora w czasie ładowania i coś się mogło w elektronice rozregulować. W każdym jednak przypadku weryfikacja na komputerze wskazana.
Właśnie dziś umówiłem się na wizytę. Mam nadzieję, że 250 km w jedna stronę dojadę ...
A jak nie, to kazali do nich dzwonić

widze ze niezłe szopki dzieja sie z 451 kami bo juz wiele razy słyszalem o problemach elektrycznych w tych autkach
Jestem miłośnikiem , obrońcą , zwolennikiem modelu 450
na dzień dzisiajszy nie mam pochoty uczyć sie 451
po prostu nie podoba mi sie - a skoro tak jest to nie moge go naprawiać bo to niezgodne z moimi przekonaniami więc niestety nie pomogę

W dniu dzisiejszym, podczas jazdy, zapalona ikonka silnika na desce rozdzielczej zgasła.
Początkowo, jak mi zona o tym powiedziała, myślałem, że przepaliła się żarówka podświetlająca ikonkę (od długotrwałego świecenia ), ale sprawdziłem i wszystko jest ok. Zaświeca się i krótko po włączeniu silnika gaśnie.
I z tego powodu jestem very happy.

Jak będziesz na serwisie to poproś żeby po podłączeniu do kompa sprawdzili co było nie tak i daj znać. Ten błąd musiał się zapisać hmmm albo nie musiał Tak czy siak zapytać warto.