[przemo]

A ja swojej benzyny nie odpaliłem, ale każdy ma inne doświadczenia.

[LAZY.]

Mróz odpuścił to i kierownica zaczęła działać. Naładowałem 62Ah do pełna i zakręciłem. Po kilku próbach rozładowałem i znowu go ładuję. Pierwsze włączenie i kontrolka świec gasła tuż po włączeniu zapłonu(dziwne), po kolejnej próbie nie gasła. Zakręciłem silnikiem i z lufy czarnym dymkiem powiało, po którymś razie coraz mniej, czuć w powietrzu spalonego diesla. Obrotomierz w komputerku pokazuje że silnik rozpędzał się do 300obr, Podłączyłem się kablami do kolegi auta i przy odpaleniu rozpędziłem silnik do 500obr. Prawie zaskoczył, ale aku mi zdechł i na samych kablach już nic nie dało się zrobić. Koniecznie chcę świece wykręcić i sprawdzić je na stole, niby nowe ale coś mi podpadają. Jest jakaś solucja jak się do nich dobrać? Dostęp do dwóch jeszcze jako taki jest, ale do trzeciej słabo bo jest zasłonięta. Chciałbym się jakoś wygodniej tam dostać lecz nie dostrzegam co wykręcić. Szukałem foto solucji ale jakoś tak bezowocnie.

[spysiu92]

na ewolition jest to ładnie opisane, ale lepiej kilka dni wczesniej siknac jakims penetracyjnym

Wysłane z mojego Transformer TF101 przy użyciu Tapatalka

[LAZY.]

Dziś zamęczyłem rozrusznik Ledwo kręci, chyba spaliłem uzwojenia. Więc oprócz sprawdzenia świec to jeszcze rozrusznikiem muszę się zająć. Najchętniej bym kupił nowy, ale zapewne cena jest zaporowa więc pójdzie do regeneracji.

[LAZY.]

Rozrusznik zakupiony, zastanawiam się czy trzeba go lekko przesmarować?

[shagger]

Najlepiej rozebrac,wyczyscic,sprawdzic szczotki i przesmarowac bo pozmiejsze wydostanie go to czas zmarnowany.Wyjmowalem to wiem

[artd4]

Radzę uważać ze świecami. Ostatnio w żony Toyocie wymieniałem świece żarowe.Trzy jakoś poszły a czwarta się ukręciła. Przyjechał do warsztatu jeden człowiek ze specjalistycznym urzadzeniem i udało mu się ja wykręcić. Ale taka usługa potrafi kosztować 400-500 zł za stukę. Inaczej grozi zdejmowanie głowicy

[ŁYSY13]

To wiemy ale dobrze przypominać o takim problemie

ŁYSY13

[LAZY.]

Świece wymienione, po pomiarach wyszło że jedna miała przerwę, jedna oporność 5,8Moma i jedna 0,7oma. Jak on odpalał na takiej konfiguracji nie wiem   Przez usterkę nie odpalałem i zastał się alternator, jak się go nie uda rozruszać to czeka mnie demontaż.
Rozrusznik w pogotowiu czeka na ewentualną podmianę bo chyba go przypaliłem- sprawdzimy.

Jak kupiłem smarta to była jedna świeca do wymiany, jak się okazało padły kolejne dwie. Nie ma co oszczędzać i wymieniać komplet. Pierwsza od prawej sprawna, potem z dużą opornością i ta zawalona nagarem ma przerwę. Po lewej nowe świeczki.

[LAZY.]

Kolejna niespodzianka, wymontowanie napinacza alternatora to nie takie hop siup. Małe śruby od bloku łatwo poszły, ale główna na napinaczu puściła dopiero po 2 godzinach walki. Polana olejem jakoś w końcu puściła. Niestety alternator pomimo zdjęcia napinacza nie przesunął się nawet o milimetr, pasek napięty jak sprężyna. Mam wrażenie że ktoś zamontował krótszy pasek bo wydaje się że alternator opiera się o silnik a pasek napięty do bólu. Możliwe że łożyska przez to nie wytrzymały. Jutro dalsza zabawa z bidakiem.