Jest jeszcze inne rozwiązanie, sam je dwukrotnie przerabiałem - dogadujesz się co do ceny, jedziesz na przegląd, jeśli wszystko wypada OK - kupujesz auto, a sprzedający odlicza dodatkowo koszt przeglądu od ceny, jeśli coś na przeglądzie wychodzi, albo się nie decydujesz - trudno, twoje ryzyko, chcesz mieć pewność co do auta to trzeba ponieść tego koszty.
Swoją drogą, jeśli mnie pamięć nie myli, to to auto było już wystawione gdy ja rozglądałem się za swoim Smartem, a robiłem to... latem 2013
Swoją drogą, jeśli mnie pamięć nie myli, to to auto było już wystawione gdy ja rozglądałem się za swoim Smartem, a robiłem to... latem 2013