Koszty mozna jeszcze zmniejszyć.
Mozna miec zajebiaszczego kolegę co ma np. B+E ma tez lawety i eko auto, weźmie do tego dla nas kilka dni urlopu i ściągnie nam to auto za te flaszkę o której pisze Krzychu. Zakładając ze znajdziemy cacko zaraz za granica a mieszkamy blisko niej to koszt bedzie żaden a i urlop kolegi przeznaczy sie na wypicie w/w flaszki.
Ale...
No wlasnie jak to często bywa mozna i te koszta zwiekszyć i poprostu sie karnąć do DE i nic nie kupić bo na miejscu bedzie mina.
Wiesiek miał szczescie, trafił okazje.
Ale jak to z okazjami nie często sie zdarzają.
I z tego cóż pamietam to chyba Twoje Wiesiek ogłoszenie wisiało w Niemczech ze 2 miesiące zanim coś kupiłeś.
Zadano z forumowych aut Ci nie odpowiada?
Mozna miec zajebiaszczego kolegę co ma np. B+E ma tez lawety i eko auto, weźmie do tego dla nas kilka dni urlopu i ściągnie nam to auto za te flaszkę o której pisze Krzychu. Zakładając ze znajdziemy cacko zaraz za granica a mieszkamy blisko niej to koszt bedzie żaden a i urlop kolegi przeznaczy sie na wypicie w/w flaszki.
Ale...
No wlasnie jak to często bywa mozna i te koszta zwiekszyć i poprostu sie karnąć do DE i nic nie kupić bo na miejscu bedzie mina.
Wiesiek miał szczescie, trafił okazje.
Ale jak to z okazjami nie często sie zdarzają.
I z tego cóż pamietam to chyba Twoje Wiesiek ogłoszenie wisiało w Niemczech ze 2 miesiące zanim coś kupiłeś.
Zadano z forumowych aut Ci nie odpowiada?