Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!

przysypało...

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
przysypało...
#32
 Gość 
Na początku lat dziewięćdziesiątych powstał pomysł opracowania i doprowadzenia do seryjnej produkcji miejskiego minisamochodu. Na ten pomysł nie wpadł o dziwo żaden koncern samochodowy, ale Nicolas Hayek, szwajcarski producent zegarków Swatch.

Plan spoczywał przez jakiś czas w jego głowie aż do momentu, gdy w 1994 roku powstała firma MCC (Micro Compact Car) z 49% udziałem SMH i 51% udziałem koncernu Mercedes-Benz. W roku 1995 wybrano nazwę nowego 2,5 metrowego autka. Liczne badania wykazały, że na świecie istnieje wielu zainteresowanych kupnem miniaturowego auta, dlatego projektem Smart zaczęto poważnie się zajmować. W francuskim mieście Hambach powstała nowoczesna fabryka, w której w drugiej połowie roku 1998 rozpoczęto produkcję samochodów marki Smart.


Na początku w ofercie był tylko jeden doładowany benzynowy trzycylindrowy silnik w dwu wersjach. Dzięki doładowaniu ze stosunkowo małej pojemności (599 cm3) udało się uzyskać zadowalającą moc 45 KM (wersja Smart&Pure) oraz 54 KM (wersja Smart&Pulse). W cyklu mieszanym auto pali około 5 litrów paliwa na sto kilometrów. Sześciostopniowa skrzynia biegów ma automatyczne sprzęgło. Prędkość maksymalną ograniczono elektrycznie do 135 km/h. Silnik ma dwa zawory na cylinder, dwie świece zapłonowe oraz sprężarkę wydechową (maks. 0,168 MPa).


Bezpieczeństwo


W przypadku tak małych aut problemem jest zawsze zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom podczas zderzenia czołowego. Podstawą samochodu jest rama przestrzenna Tribidon. Z testów przeprowadzanych w warunkach ekstremalnych wynika, że karoseria zachowuje wysoką sztywność nawet w momencie zderzeń przy dużych prędkościach.
Problem tego autka nie tkwi więc w sztywności karoserii, ale w minimalnych strefach zgniotu. Smarty były seryjnie wyposażane w dwie przednie poduszki powietrzne oraz napinacze pasów bezpieczeństwa.


Silnik oraz skrzynia biegów umiejscowione są poprzecznie za tylną osią. Dzięki temu rozwiązaniu i przemyślanej konstrukcji mają aktywnie wpływać na bezpieczeństwo pasażerów. O ile dojdzie do zderzenia tylnego, silnik przesuwa się pod siedzenia i pochłania część energii powstałej podczas zderzenia, nie zagrażając tym samym pasażerom.


Podwójna płyta podłogowa ma chronić pasażerów podczas zderzenia bocznego. Dzięki takiemu rozwiązaniu w Smarcie siedzimy o 150 mm wyżej niż w zwykłych autach, a energia zderzeniowa pochłaniana jest przez solidne progi.


W testach Euro NCAP Smart za ochronę pasażerów otrzymał 22 punktów, tzn. 3 gwiazdki. Niezły wynik, jak na tamte czasy.


Historia


W roku 1999 paleta oferowanych silników została poszerzona o silnik wysokoprężny. Trzycylindrowy silnik 0,8 cdi dysponował mocą 40 KM przy 4200 obr./min, a maksimum momentu obrotowego 100 Nm osiągane było przy 1800 obr./min. Wartości te mogą się wydać śmieszne, trzeba jednak pamiętać, że masa nawet najcięższej wersji Smarta nie przekraczała 750 kg.


Miniaturowy Smart był jednym z niewielu samochodów, które oferowane były tylko z doładowanymi silnikami.


Wiosną roku 2000 na rynku pojawiła się otwarta wersja, a jesienią tegoż roku ofertę jednostek napędowych poszerzyła trzecia wersja silnika 0,6 turbo, dysponująca mocą 60 KM.


Smart (oferta na rok modelowy 2002)
Silnik Smart & Pure Smart & Pure Smart & Pulse Smart cdi & Pure
Pojemność skokowa [cm3] 599 599 599 799
Cylindry/zawory 3/2 3/2 3/2 3/2
Moc maksymalna [kW (KM)/obr./min] 33 (45)/5250 40 (54)/5250 45 (61)/5250 30 (41)/4200
Maksymalny moment obrotowy [Nm/obr./min] 70/3000 80/2000 88/2250 100/1800
Prędkość maksymalna [km/h] 135 135 135 135
Przyśpieszenie 0-100 km/h [s] 18,9 17,2 16,8 19,8
Zużycie paliwa [l/100 km] 5,0 5,0 5,0 3,4



W 2003 roku Smart doczekał się restylingu. Znakiem rozpoznawczym odmłodzonych modeli są przednie lampy w kształcie podwójnej elipsy. Zmiany dotknęły też przedniego zawieszenia. Resory piórowe zastąpiono zwykłymi sprężynami, co odczuwalnie poprawiło komfort jezdny. Zwiększono pojemność benzynowych silników do 698 cm3, wzrosła też moc do 50, 60, 75 KM (Smart Brabus). W wyposażeniu opcjonalnym znajdziemy tempomat, elektryczne wspomaganie kierownicy oraz szersze opony.


W ciągu dziewięciu lat produkcji na bieżąco ulepszano zawieszenie oraz wprowadzano nowe elementy zwiększające bezpieczeństwo. W roku 2004 zmieniono nazwę Smarta z City-Coupé na Smart ForTwo, żeby odróżnić go od większego Smarta ForFour.


Mikroauto w praktyce


Posiadanie Smarta było w czasie jego powstania w naszych szerokościach geograficznych raczej szpanem niż wyrazem przyjaznego stosunku do środowiska naturalnego, czy chęcią wykorzystania praktycznych walorów miniaturowego pojazdu w mieście. Dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna. Ulice miast przepełnione są samochodami i wzrasta liczba osób, które poruszają się autem głównie w miastach. Tam Smart czuje się jak ryba w wodzie. Długość 2,5 m pozwala na parkowanie prostopadle do krawężnika. Niska masa oraz małe silniki zapewniają przyzwoite zużycie paliwa, choć w mieście trzeba się liczyć ze spalaniem ok. 6 l w przypadku silników benzynowych oraz ok. 4 l w przypadku jednostki diesla.


Wnętrze jest dosyć przestronne, bez problemu jest w stanie pojąć dwie dorosłe osoby i mały bagaż. Siedzenie pasażera zamontowano o kilka centymetrów dalej od siedzenia kierowcy, dlatego stosunkowo mała szerokość wnętrza nie jest tak odczuwalna. Duża powierzchnia szyb powoduje, że w lecie wnętrze się przegrzewa. Nawet w wersjach z klimatyzacją odnotowano problemy z utrzymaniem wybranej przez pasażerów temperatury.


Silnik oddzielony jest od bagażnika pokrywą, której zadaniem jest odizolowanie kabiny od odgłosów silnika. W praktyce jednak, zwłaszcza w wypadku najstarszych modeli, mamy wrażenie, że silnik podróżuje z nami w kabinie. Najsłabszym elementem Smarta jest chyba mechaniczna przekładnia z automatycznym sprzęgłem, która w przypadku droższych wersji potrafiła sama zmieniać przełożenia. Skrzynia wymaga cierpliwości i współpracy kierowcy, w przeciwnym przypadku Smart będzie „skakał” podczas ruszania. Drugim negatywnym aspektem jest dosyć długa droga pomiędzy poszczególnymi przełożeniami. Ten problem technicy DaimlerChrysler starali się wyeliminować, ale udało im się to dopiero w nowej generacji.


Układ kierowniczy bez wspomagania i z małą czułością na skręty kierownicy miał być jednym z elementów zwiększającym bezpieczeństwo czynne. Konstruktorzy nie chcieli bowiem, żeby Smarta podczas testu łosia spotkał podobny los jak Mercedesa klasy A. W 2003 roku Smart otrzymał system stabilizacyjny (od roku 1999 wyposażany był w system Trust Plus).


Mały miejski samochód miał dosyć twarde zawieszenie, które nie zapewniało pasażerom zbytniego komfortu. Pierwsze zmiany w zawieszeniu wprowadzono w 1999 roku. Zwiększono wtedy skoki amortyzatorów o 10 mm z przodu i 11 mm z tyłu. Za sprawą małego rozstawu kół Smart traci stabilność na (u nas bardzo popularnych) koleinach. Jadąc autostradą trzeba uważać na boczny wiatr. Opony o różnych rozmiarach w przedzie (szerokość 135, 145 mm) i w tyle (175 mm) poprawiają przyczepność na zakrętach. Żeby jednak zmniejszyć podsterowność, skrócić drogę hamowania i zwiększyć odporność na boczny wiatr radzimy zmienić opony na szersze.


Smart-City nawet po latach robi producentowi dobre imię. Jeśli pogodzimy się z wyżej wymienionymi mankamentami, Smart może nam długo i dobrze służyć.


Według niemieckich źródeł problemy może sprawiać szklany dach, który podobno stosunkowo często pęka bez powodu. W kabrioletach problemem jest plastikowa szyba, która z czasem matowieje. Dosyć często w Smarcie możemy się spotkać z nieszczelnością silnika oraz skrzyni biegów, nieszczelnymi mankietami wału napędowego czy pęknięciami uszczelki pod głowica silnika. W przypadku wersji wysokoprężnych najpoważniejsze usterki dotyczą turbosprężarek.


Jeśli kupujemy Smarta wyprodukowanego do końca 2001 roku trzeba pamiętać, że te modele wyposażone były w zbiornik paliwa o pojemności zaledwie 22 l. Od stycznia 2002 został on zastąpiony zbiornikiem o pojemności 33 l. Starsze egzemplarze mogą mieć wyraźne luzy w układzie kierowniczym, warto sprawdzić też tylne amortyzatory. Kontrola wnętrza wykryje ewentualne dostawanie się wody do środka.


Korozja na razie Smartów nie dotyczy, choć zawsze warto sprawdzić stan płyty podłogowej. Większość elementów nadwozia jest z plastiku. Wymiana jest prosta i stosunkowo tania. Nie polecamy kupowania egzemplarzy po wypadku z naprawianą ramą. Producent w przypadku poważniejszych wypadków poleca wymianę całej ramy, co jest dość kosztowne.


Plusy
+ małe wymiary zewnętrzne (łatwe parkowanie), przestronne wnętrze
+ doładowane silniki z małymi pojemnościami skokowymi
+ stosunkowo wysoki poziom pasywnego bezpieczeństwa
+ niskie koszty eksploatacji
+ solidna rama
+ wykorzystanie plastiku, mała masa
+ dobre wykończenie (jakość, funkcjonalność)
+ dobre fotele
+ niezawodność


Minusy
- mechaniczna przekładnia z automatyczny sprzęgłem: długie drogi pomiędzy przełożeniami, złe zestrojenie
- twarde zawieszenie
- zużycie paliwa w dużym stopniu zależne od sposobu jazdy i liczby pasażerów
- mały bagażnik
- słabe ogrzewanie, wentylacja, klimatyzacja
- fotel pasażera bez możliwości regulacji


Najczęściej spotykane usterki
- pęknięty szklany dach, matowienie plastikowej tylnej szyby w kabrioletach
- nieszczelne wnętrze
- luz w układzie kierowniczym
- zużycie amortyzatorów
- uszkodzenia turbosprężarek (zwłaszcza cdi)
- wady elektryczności i elektroniki (immobilizer, rozrusznik, alternator)
- nieszczelny silnik, skrzynia biegów, układ chłodzenia

SMART jest produktem koncernu Daimler-Benz a nie Mercedesem - ale jezeli ta mysl poprawia wasze samopoczucie to OK. znaczy sie ze Bugatti Veyron - jest Volkswagenem, bo jest on produktem ich koncernu



Very happy
 Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
przysypało... - przez Gość - 15.02.2009, 18:58
Re: przysypało... - przez Pawel - 15.02.2009, 20:08
Re: przysypało... - przez Gość - 15.02.2009, 22:11
Re: przysypało... - przez Gość - 15.02.2009, 22:14
Re: przysypało... - przez Gość - 15.02.2009, 22:22
Re: przysypało... - przez Gość - 15.02.2009, 22:35
Re: przysypało... - przez Gość - 16.02.2009, 18:51
Re: przysypało... - przez PKO - 16.02.2009, 23:09
Re: przysypało... - przez Gość - 17.02.2009, 22:57
Re: przysypało... - przez Gość - 18.02.2009, 00:23
Re: przysypało... - przez Gość - 18.02.2009, 17:43
Re: przysypało... - przez Gość - 18.02.2009, 18:10
Re: przysypało... - przez Kamil - 18.02.2009, 18:16
Re: przysypało... - przez Gość - 18.02.2009, 18:35
Re: przysypało... - przez Gość - 18.02.2009, 18:35
Re: przysypało... - przez - 21.02.2009, 00:19
Re: przysypało... - przez Pawel - 21.02.2009, 21:16
Re: przysypało... - przez Gość - 21.02.2009, 21:45
Re: przysypało... - przez PKO - 21.02.2009, 22:48
Re: przysypało... - przez Gość - 21.02.2009, 23:27
Re: przysypało... - przez Kamil - 22.02.2009, 03:58
Re: przysypało... - przez Gość - 22.02.2009, 10:38
Re: przysypało... - przez Piotr - 22.02.2009, 14:47
Re: przysypało... - przez Gość - 22.02.2009, 17:12
Re: przysypało... - przez Michal Rogaczewski - 22.02.2009, 21:22
Re: przysypało... - przez Gość - 22.02.2009, 22:09
Re: przysypało... - przez Gość - 23.02.2009, 00:01
Re: przysypało... - przez PKO - 23.02.2009, 00:17
Re: przysypało... - przez Gość - 23.02.2009, 00:55
Re: przysypało... - przez Gość - 23.02.2009, 10:51
Re: przysypało... - przez PKO - 23.02.2009, 10:54
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 00:23
Re: przysypało... - przez dr-big - 25.02.2009, 07:32
Re: przysypało... - przez Piotr - 25.02.2009, 09:39
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 10:14
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 11:53
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 15:29
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 16:07
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 16:11
Re: przysypało... - przez Piotr - 25.02.2009, 17:40
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 20:00
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 20:32
Re: przysypało... - przez Piotr - 25.02.2009, 20:46
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 21:20
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 22:47
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 22:58
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 23:04
Re: przysypało... - przez Gość - 25.02.2009, 23:57



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



Menu