Dokładsnie tak jak piszesz, z tą różnicą, że był to Turek.Niemiec nie pozwoli sobie na to (za drogo kosztują adwokaci i jego "autohaus"jest skończony).Kiedyś podjechałem po VW jetta (mieszkając wówczas w Niemczech w Trier-południe Niemiec),Były to lata 90 zeszłego wieku,cena była 2000,po oględzinach powiedziałem,że jest to padaka i szkoda było mojej drogi.Może nie uwierzycie,ale jak odjeżdzałem cena w rozmowie spadała na dół,ostatnie co usłyszałem "jeśli dasz skrzynkę Bittburgera jest Twój"
Sprzedawcą był jugol
Sprzedawcą był jugol