Na szczęście nic mu nie uszkodziłem takiego zastałem już na parkingu ale chciałem poznać właściciela tego fortuka.
Ok. Już pisze dlaczego - jak zajechałem w okolice ronda ONZ stał smart właśnie ten poszukiwany a przed nim 2 strażników miejskich szykujących się do zrobienia zdjęcia i wypisania mandatu. Wrzuciłem do parkomertu kilka groszy i zostawiłem bilecik za wycieraczką. Ot cała przygoda.
Ok. Już pisze dlaczego - jak zajechałem w okolice ronda ONZ stał smart właśnie ten poszukiwany a przed nim 2 strażników miejskich szykujących się do zrobienia zdjęcia i wypisania mandatu. Wrzuciłem do parkomertu kilka groszy i zostawiłem bilecik za wycieraczką. Ot cała przygoda.
życie jest po to, żeby spełniać swoje marzenia