Podzielam zdanie Łysego. Smartolek ma wszystko na budziku co byc powinno, a wcześniej MOCNI fachowcy próbowali to ogarnąć. Wyjaśnię że chodziło o wyświetlanie ilości paliwa na rezerwie - po padnięciu akumulatora zginęły litry i pokazały się Faranchajty zamiast Celcjuszy. Robert ogarnął to bez problemu- Dzięki raz jeszcze.
Co się spali to nie zgnije!!!