Choć mam go dopiero trzy miesiące i przejechane 5000 km to zgadzam się z Twoimi słowami jak najbardziej Nie chcę zapeszyć, bo zawsze może znaleźć się ktoś komu autko się nie spodoba i go ręka zaswędzi, a wtedy.... koniec przyjemności. Póki co, samochodzik wywołuje pozytywne emocje zarówno u dzieciaków jak i dorosłych. Wierzę, że będzie tak dalej, bo jak widać, skaczę z radości do góry
s.mart-a