aż strach się odezwać
Zlot był fajowy.
Smartklubowicze są jeszcze bardziej fajowi.
Mogło być ciekawiej, ale mogło być i drętwiej. Kto się bawić chciał, miał okazję. Jeden lubi zmieniać koła, drugi pić piwo, a trzeci jeść lody. Ale wszyscy mamy fajne wózki i dzięki temu jest pięknie. Czepiać się nie ma co, bo to nie zmieni nic, poza ew. zepsuciem atmosfery.
Postarajmy się kolejny zlot zorganizwoać JESZCZE LEPIEJ i tyle. Z niedociągnięć można tylko wziąć nauczkę na przyszłość. Ale w ogólności było gites.
Strasznie sie boję (serio), że Sebek się na mnie obraził czy coś. Tak się złożyło, że Mama mnie urodziła w Warszawie i że kupiłem sobie nowego smarta (bo nie było używanych), ale nie widzę w tym żadnego związku z moimi opiniami o zlocie, klubowiczach itd! Nawet w konkursie na zmianę koła wypadłem ... ostatni. Tylko się wstydzić, a nie wywyższać I chyba nie wypowaidam się róznie oficjalnie i prywatnie. Tak mi się zdaje.
Zlot był fajowy.
Smartklubowicze są jeszcze bardziej fajowi.
Mogło być ciekawiej, ale mogło być i drętwiej. Kto się bawić chciał, miał okazję. Jeden lubi zmieniać koła, drugi pić piwo, a trzeci jeść lody. Ale wszyscy mamy fajne wózki i dzięki temu jest pięknie. Czepiać się nie ma co, bo to nie zmieni nic, poza ew. zepsuciem atmosfery.
Postarajmy się kolejny zlot zorganizwoać JESZCZE LEPIEJ i tyle. Z niedociągnięć można tylko wziąć nauczkę na przyszłość. Ale w ogólności było gites.
Strasznie sie boję (serio), że Sebek się na mnie obraził czy coś. Tak się złożyło, że Mama mnie urodziła w Warszawie i że kupiłem sobie nowego smarta (bo nie było używanych), ale nie widzę w tym żadnego związku z moimi opiniami o zlocie, klubowiczach itd! Nawet w konkursie na zmianę koła wypadłem ... ostatni. Tylko się wstydzić, a nie wywyższać I chyba nie wypowaidam się róznie oficjalnie i prywatnie. Tak mi się zdaje.
Krzysiek Modzelewski
fan smarta fortwo
fan smarta fortwo