Wymiana żarówki poprzez kratkę skutkuje całą gamą przekleństw, otarciem naskórka lub pokaleczeniem rąk.A żeby żarówki przy tym zabiegu nie zmacać paluchami,ustawić ją w lampie właściwie i zatrzasnąć sprężynki na żarówce potrzeba zręczności cyrkowca... Mniejszy kłopot to zdjąć przednie panele i po ludzku wymienić już wtedy obie żarówki.Taki zabieg powtarzam mniej więcej co dwa lata.Teraz latem to dla mnie sama przyjemność.
Jestem taki jaki jestem...i na pewno się nie zmienię...