We czwartek było już późno, a musiałem jeszcze popracować więc rozmontowałem dopiero wczoraj ok. północy prawdopodobnie bezpiecznik od pompy paliwa, zaraz zmontuję co rozkręciłem i test, zastanawia mnie fakt iż to druga taka awaria w krótkim czasie, może raczej po krótkim przebiegu ok. 2500-3000 km bo chyba tyle przejechałem od września ubiegłego roku. Musi chyba dobry elektryk sprawdzić instalację zasilania pompy paliwa.
A może miał ktoś taki kłopot?
A może miał ktoś taki kłopot?
Co się spali to nie zgnije!!!