Dzięki za odpowiedzi. Bardzo mi zależy na weryfikacji tych detali. Samochód jest drogi, fakt. Chodzi jednak o ten przebieg, co czyni auto atrakcyjne w stronę czegoś mało używanego, bliskiego stanowi fabrycznemu. Jednak, mając pomalowane przez właściciela części nadwozia, odchodzimy od tego ideału.
Myśląc o tak drogim Roadsterze mam nadzieję na oszczędność, wynikającą z małego zużycia, która "powinna" się zwrócić w mniejszym nakładzie na samochód przez następne lata użytkowania. W tym przypadku sprawa musi być dobrze sprawdzona, bo sprzedaje go firma zajmująca się odrestaurowywaniem starych aut
Co do wersji Brabus, to mówimy już o droższej eksploatacji. Nie wierzę też, że znajdzie się warty uwagi Brabus (Coupe!) za te pieniądze (a nadmienię, że swój limit startowy przekraczam już o ponad 1/3! (to chyba przez czar tego modelu). Aktualnie interesuje mnie wersja coupe, pakiet sportowy, dodatkowe zegary, przebieg wyraźnie mniejszy niż 100 tysięcy. Niby powszechne, ale jest problem.
Dzięki!
Myśląc o tak drogim Roadsterze mam nadzieję na oszczędność, wynikającą z małego zużycia, która "powinna" się zwrócić w mniejszym nakładzie na samochód przez następne lata użytkowania. W tym przypadku sprawa musi być dobrze sprawdzona, bo sprzedaje go firma zajmująca się odrestaurowywaniem starych aut
Co do wersji Brabus, to mówimy już o droższej eksploatacji. Nie wierzę też, że znajdzie się warty uwagi Brabus (Coupe!) za te pieniądze (a nadmienię, że swój limit startowy przekraczam już o ponad 1/3! (to chyba przez czar tego modelu). Aktualnie interesuje mnie wersja coupe, pakiet sportowy, dodatkowe zegary, przebieg wyraźnie mniejszy niż 100 tysięcy. Niby powszechne, ale jest problem.
Dzięki!