Jednak problem jest trochę poważniejszy niż myśłałem - korzystałem z złej rozpiski bezpieczników (w moim smarcie jest jeszcze ZEE) i 14tka to jest bezpiecznikiem z radia... To czysty przypadek, że zadziałało (dokładniej właśnie nie zadziało i to mnie skłoniło do weryfikacji rozpiski bezpieczników). Pierścienie są w porządku, ABS też nie ma żadnych problemów. Problemy z wrzucaniem jedynki były nieco poważniejsze, ale dalej przy delikatnym dodawaniu gazu daje radę ruszać. Dwa razy mi już tak zgłupiał, że przy uruchamianiu wyświetlał puste okienku biegu, nie dało się w ogóle odpalić silnika. Przelotem pojawiły się też legendarne trzy kreski, ale tylko na moment przy przekręcaniu kluczyka. No i znowu, po przejechaniu kilku km, wyłączeniu silnika na kilka minut przy ponownym odpaleniu działa idealnie -żadnych błędów ani nic takiego. I jak już raz zniknie, to więcej się nie pojawia.
Pomyślałem, że mogą to być problemy z wilgocią. Rzeczywiście, pod pianką było wilgotno, ale w okolicach czujników raczej sucho. No ale w trakcie totalnego rozbierania wnętrza znalazłem kilka intrygujących rzeczy. Na przykład luźne kabelki pod siedzeniem kierowcy: . Czy tam nie powinno być czujnika przyspieszenia?
I drugi problem, już w okolicach silnika miałem jeden ucięty kabelek. Szedł o tak: (po lewej jest taka czarna skrzynka z podpisem BOSCH 0 281 002 419, chodzi o ten czarny kabelek który widać w prawym dolnym rogu ekranu)
Czy jesteście w stanie stwierdzić co to za magiczny kabelek? Nie mam niestety zdjęcia z dołu, ale w okolicach skrzyni biegów (chyba) była taka odcięta wtyczka:
Jakby ktoś z was miał jakiś pomysł czy to mogło wpływać na moje problemy, to z chęcią poznam wasze zdanie.
P.S. W niedzielę wyjeżdżam na pół roku do Niemiec. Jeśli to jednak nie jest taki banalny problem z czujnikami na jaki liczyłem, tylko jakieś poważne rzeczy z skrzynią biegów/sprzęgłem, to lepiej naprawiać to na szybko w PL (wchodzi w grę Śląsk lub Wrocław, od biedy może mogę przesunąć trochę wyjazd), czy zabulić za niemieckie Smart Center?
Pomyślałem, że mogą to być problemy z wilgocią. Rzeczywiście, pod pianką było wilgotno, ale w okolicach czujników raczej sucho. No ale w trakcie totalnego rozbierania wnętrza znalazłem kilka intrygujących rzeczy. Na przykład luźne kabelki pod siedzeniem kierowcy: . Czy tam nie powinno być czujnika przyspieszenia?
I drugi problem, już w okolicach silnika miałem jeden ucięty kabelek. Szedł o tak: (po lewej jest taka czarna skrzynka z podpisem BOSCH 0 281 002 419, chodzi o ten czarny kabelek który widać w prawym dolnym rogu ekranu)
Czy jesteście w stanie stwierdzić co to za magiczny kabelek? Nie mam niestety zdjęcia z dołu, ale w okolicach skrzyni biegów (chyba) była taka odcięta wtyczka:
Jakby ktoś z was miał jakiś pomysł czy to mogło wpływać na moje problemy, to z chęcią poznam wasze zdanie.
P.S. W niedzielę wyjeżdżam na pół roku do Niemiec. Jeśli to jednak nie jest taki banalny problem z czujnikami na jaki liczyłem, tylko jakieś poważne rzeczy z skrzynią biegów/sprzęgłem, to lepiej naprawiać to na szybko w PL (wchodzi w grę Śląsk lub Wrocław, od biedy może mogę przesunąć trochę wyjazd), czy zabulić za niemieckie Smart Center?