Generalnie, to miałbyś duuuży problem z dochodzeniem odszkodowania. Musiałbyś udowodnić odpowiedzialność poszczególnych współwłaścicieli tych 4 zakładów i ich w odpowiednim stopniu pozwać.
Ale trzeba zrozumieć, też którego terenie, jest ta droga. Nie dość, że ktoś mu robi przejazd przez jego działkę, to jeszcze wymagać, aby zrobił drogę i to pod wymagania jej użytkowników, a potem jednak utrzymanie tej drogi kosztuje.
Cóż Polska to dziwny kraj, w takich USA np. malują nieraz pas na chodnikach, żeby nie było problemu, kogo pozwać za ew. potknięcie, a w Polsce, trzeba samemu doszukiwać się kto odpowiada, za niezabezpieczoną studzienkę, dziurę w drodze, ząbkujące się opony - ręce opadają
Ale trzeba zrozumieć, też którego terenie, jest ta droga. Nie dość, że ktoś mu robi przejazd przez jego działkę, to jeszcze wymagać, aby zrobił drogę i to pod wymagania jej użytkowników, a potem jednak utrzymanie tej drogi kosztuje.
Cóż Polska to dziwny kraj, w takich USA np. malują nieraz pas na chodnikach, żeby nie było problemu, kogo pozwać za ew. potknięcie, a w Polsce, trzeba samemu doszukiwać się kto odpowiada, za niezabezpieczoną studzienkę, dziurę w drodze, ząbkujące się opony - ręce opadają
(08.02.2016, 16:00)MariuszB napisał(a): Jeszcze nikt na świecie nie wymyślił prawa idealnego >dla wszystkich<Mariusz masz stety-niestety rację, ale przeważnie interesy stron są rozbieżne. I prawo musi je jakoś pogodzić. A i co do jakości naszego prawa można mieć sporo do życzenia, ale ostatni w tym względzie nie jesteśmy
"Cytrynka" FT 2011, 1.0 był mhd jest Brabus