Witam,
Od razu dziękuje za pomocne rady. Pojechałem na stację kontroli na Staniewickiej i wszystko udało mi się sprawnie załatwić. Jedno co było ciekawostką to stwierdzenie diagnosty że Smarcik w lewym przednim kole nie trzyma parametrów producenta tzn. poziom odchylenia jest ponad 1 stopień od normy. W jego mniemaniu to bardzo dużo, autorytarnie stwierdził że auto było walone w lewe przednie koło... Wiem na pewno że tak nie było, ale po chwili przyszło mi do głowy że tak nie może być. Smarty są na tyle lekkimi autkami że nie ma szans żeby na pusto miały prawidłowe wartości geometrii ponieważ wystarczy do nich wsiąść żeby rozkład masy drastycznie ulegał zmianie. Tak też zrobiłem... jakież było zdziwienie diagnosty że pod "obciążeniem prawidłowym" - czyli kierowcy kąty ustawienia kół są niemalże idealne. Także pamiętajcie na przyszłość - jak geometria ma być ustawiana w smarcie 450 to z kierowcą w środku
Pozdrawiam
Od razu dziękuje za pomocne rady. Pojechałem na stację kontroli na Staniewickiej i wszystko udało mi się sprawnie załatwić. Jedno co było ciekawostką to stwierdzenie diagnosty że Smarcik w lewym przednim kole nie trzyma parametrów producenta tzn. poziom odchylenia jest ponad 1 stopień od normy. W jego mniemaniu to bardzo dużo, autorytarnie stwierdził że auto było walone w lewe przednie koło... Wiem na pewno że tak nie było, ale po chwili przyszło mi do głowy że tak nie może być. Smarty są na tyle lekkimi autkami że nie ma szans żeby na pusto miały prawidłowe wartości geometrii ponieważ wystarczy do nich wsiąść żeby rozkład masy drastycznie ulegał zmianie. Tak też zrobiłem... jakież było zdziwienie diagnosty że pod "obciążeniem prawidłowym" - czyli kierowcy kąty ustawienia kół są niemalże idealne. Także pamiętajcie na przyszłość - jak geometria ma być ustawiana w smarcie 450 to z kierowcą w środku
Pozdrawiam