Wiesławie, ale się politycznie zrobiło! Ja jestem wielkim zwolennikiem reglamentacji pewnych zawodów, bo sam po sobie wiem jak przed zrobieniem papierów mistrzowskich byłem nieco Zenek Papudrak i uczyłem się u klientów Magister, jego mać, od szpachelki.
Odnośnie serwisów, różne odwiedzałem, z różnym szczęściem. Porządne Smartowe serwisy to rodzynki są. W Szczecinie w zasadzie nie ma specjalisty, jak chcę jakieś fixy i kuku na muniu to i tak do Lubonia pojadę.
U Kisielnickich w Szczecinie nawet przy kasowaniu błędu z komputera sprawdzili mi podstawowe rzeczy w aucie (DOT, Borygo, Olej, hamulce te sprawy..); zakres napraw jest na papierze; jako ich klient mam u nich w komputerze "historię choroby"; do rączki dostaję FV, oczywiście z nr VIN i tablicami auta; na wszystko dają gwarancję. Mają jeden ogromny mankament: terminy napraw - zawsze jest kolejka. No i nie są specjalistami od Smarta.
Odnośnie serwisów, różne odwiedzałem, z różnym szczęściem. Porządne Smartowe serwisy to rodzynki są. W Szczecinie w zasadzie nie ma specjalisty, jak chcę jakieś fixy i kuku na muniu to i tak do Lubonia pojadę.
U Kisielnickich w Szczecinie nawet przy kasowaniu błędu z komputera sprawdzili mi podstawowe rzeczy w aucie (DOT, Borygo, Olej, hamulce te sprawy..); zakres napraw jest na papierze; jako ich klient mam u nich w komputerze "historię choroby"; do rączki dostaję FV, oczywiście z nr VIN i tablicami auta; na wszystko dają gwarancję. Mają jeden ogromny mankament: terminy napraw - zawsze jest kolejka. No i nie są specjalistami od Smarta.