Pewnego razu pojechalem do wawy nowym autem na gwarancji . Na gierkowce zapalily mi sie kontrolki od wszystkich systemow zwiazanych z bezpieczenstwem , zblokowal sie abs i pare innych pierdol. Z trudem dojechalem do serwisu na Omulewskiej, oddalem auto do naprawy. Po 2 godzinach dostalem info "prosze uzbroic sie w cierpliwosc" (godz 16) Po wymianie zdan jeden z pracownikow dzialu obslugi klienta odwioz nas do centrum handlowego ( pozdrawiam tego pana bardzo serdecznie ).
Po jakims czasie zadzwonili z serwisu ze auto bedzie gotowe na 22.30. Pojechalismy po auto , wymienili pare modolow i pompe do abs i cos tam jeszcze. Po przejechaniu doslownie 100 km auto znowu sie rozkraczylo. Dojechalismy do Wrocka nad ranem . Oddalem auto do Fraczaka i wymienili oprogramowanie komutera i wszystko jest ok .
Wniosek !!!!!!!!!!
CALE SZCZESCIE ZE AUTO BYLO NA GWARANCJI BO BYM SIE NIE WYPLACIL !!!!!!!
POZDROWIENIA DLA NACIAGACZY Z WAWY !!!
Po jakims czasie zadzwonili z serwisu ze auto bedzie gotowe na 22.30. Pojechalismy po auto , wymienili pare modolow i pompe do abs i cos tam jeszcze. Po przejechaniu doslownie 100 km auto znowu sie rozkraczylo. Dojechalismy do Wrocka nad ranem . Oddalem auto do Fraczaka i wymienili oprogramowanie komutera i wszystko jest ok .
Wniosek !!!!!!!!!!
CALE SZCZESCIE ZE AUTO BYLO NA GWARANCJI BO BYM SIE NIE WYPLACIL !!!!!!!
POZDROWIENIA DLA NACIAGACZY Z WAWY !!!