(27.10.2016, 21:08)dr-big napisał(a): Nie rób z siebie "świętego" ... Jeżdżę też od lat motocyklami i czasami to nawet kierowcy Smarta wymuszają pierszeństwo. Tu Stare Babice /Wawa: http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,3...rects=trueTeż się pochwalę
Mam motocykl i kilka skuterów o różnej pojemności, od 2001 roku nie miałem kolizji, wypadku, stłuczki itp. Święty nie jestem i gdyby nie ćpun w 2001roku dnia 21 Lipca to może bym nóg nie połamał. Od tego dnia moje życie się zmieniło o 180 stopni.
Jestem członkiem grupy Motopozytywni, poszukaj na FB czy na youtube czym się zajmujemy. Staramy się poprawić wizerunek motocyklistów ucząc ich udzielania pierwszej pomocy, a także na festynach i wszelakich imprezach uczymy dorosłych i dzieci.
Może będzie mniej desperatów pędzących ogniem do domu na zupę.