(15.11.2017, 18:14)majster86 napisał(a): Oglądałem w zeszłym tygodniu tego niebieskiego smarta cabrio i niestety nie było tak różowo jak się wydawało ze zdjęć i z relacji sprzedawcy.Dach chodził, ale żeby go zamknąć trzeba było mu pomagać rękoma i do tego klikać kila razy na przycisk. W tylnej szybie okazało się że też były dwie dziury, co prawda nie takie jak w tym czarnym, ale żeby to jakoś wyglądało to i tak do wymiany.Inna rzecz że jakoś dziwnie odstawały te poprzeczki dachu napinające dach. Okazało że musiał być mocno bity w przód bo miał połamaną atrapę chłodnicy i nowiutka chłodnicę(chyba że akurat się rozciekła w tym samy czasie) z jednej tylnej opony wystawały sznurki to znaczy była tak uszkodzona jakby ktoś bokiem na jakiś pręt albo gwóźdź najechał, czyli tak naprawdę 2 tylne opony do wymiany bo nie wyobrażam sobie z czymś takim jeździć. Z przedniego i tylnego błotnika łuszczył się klar, na dodatek tej rdzy na relingach miał dużo więcej niż deklarował sprzedawca, Silnik ok, chodził dobrze, ale miał jakiś wyciek z okolic intercolera. Ciekawa sprawa była ze sprzedażą- człowiek który mnie obsługiwał najpierw deklarował że to auto kupione na licytacji, ale już przy szefie mówił że niby polizingowe, a potem była gadka że niby wzięte w rozliczeniu. Coś tu też śmierdziało, dlatego te auto sobie odpuściłem i w końcu wzięliśmy tego czarnego, z początku tego posta. Niestety informację na temat tego smarta od kasiunqi przeczytałem dopiero po przyjeździe do domu jak już podałem wszystkie dane sprzedawcy tego czarnego smarta i w sumie już nie kombinowałem żeby to odwoływać, po za tym i tak to nie było auto idealne, na przykład głośniki z bagażnika trzeba by wymontować bo inaczej wózek dziecięcy by nie wszedł.(Nawet w tym czranym ledwo się mieści) Czarne felgi też nigdy nam się nie podobały.
Ogólnie jak trzeba będzie dołożyć te kilka tyś do tego kupionego przez nas smarta-trudno, się dołoży to nie jest tak że kupiliśmy to auto za ostanie pieniądze, ale i tak po cichu liczę że aż tak źle nie będzie. Dach poza dziurawą szybą działa idealnie silnik suchy a tą miskę olejową sprzedawca na swój koszt wymienił, fajnie że ta nowa jest już z korkiem.
Przyjechałem nim w poniedziałek i na razie cieszę się że aż tak dużo nie pali, na trasie Kielce-Rybnik spalił dokładnie 4,95 litra, zatankowałem w Kielcach do wybicia potem w Rybniku do wybicia i taka różnica wyszła. Zobaczymy jak będzie dalej.
No w Kielcach byli i nie dali znać..... No smutno mi teraz.... Ale mam nadzieję że Kielce będziecie na podstawie nowego Waszego nabytku miło wspominać aha i przypominam że w rocznicę nabycia auta trzeba lampkę szampana wypić w Mieście zakupu ... heheh
Smart 450 cdi cabrio