[Gość]

Przez ostatani miesiąc mnie tu nie było ale dużo się działo. Na samym początku sierpnia równo w 2 rocznicę nabycia przez moją małżonkę i mnie oczywiście naszego ulubionego Samarta, moja 2 połowa miała dzwona Jakiś gówniarz wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i przejechał przez przód smarta (na szczęście tylko przód). Całe szczęście, że nic się nie stało żonce (drobne urazy szyji i obcierki od pasa), ale ubezpieczyciel stwierdził szkodę całkowitą i niestety pożegnaliśmy się z tym sympatycznym samochodzikiem. Żona jednak nie zdecydowała się na kupno kolejnego i po 2 tygodniach kupiła F500. Pozstaną teraz tylko wspomnienia (same miłe), ogromny sentyment i łezka w oku na widok smarta na ulicy. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miał okazję pośmigać tym fajnym autkiem, kto wie... Tym czasem wszystkim życzę samych przyjemnych chwil za kierownicą wszelakich smartów, bezawaryjnej jazdy i szerokiej drogi...