Czy mógłbyś podesłać zdjęcie ELM-a jakiego masz? Jeśli kupowałeś niedawno chętnie kupił bym w tym samym miejscu co Ty (prosił bym o namiary). Miałem zamiar kupić jeden z bluetooth-em na próbę ale wyczytałem że wiele z nich nie jest w stanie dogadać się ze smartem.
Mam dostęp do przerobionego TACTRIX-a który działa z DAS XENTRY ale praca z tym wymaga pełnego auta gratów. Taki ELM z telefonem zapewne ułatwił by mi pracę.
Co do możliwości nabycia komputerka jeszcze zapewne minie trochę czasu gdyż musze wszystko dokładnie przetestować aby nie było niespodzianek.
Ostatnio przez tego całego COVID-a mam znacznie więcej czasu na zabawę ze smarcikiem.
W przyszłym tygodniu jak pogoda dopisze planuje wymianę turbiny (może zrobię z tego fotorelację) bo rzuca olejem na IC, świec, filtrów, oleju, płynu chłodniczego i hamulcowego. Nie chcę robić tego w garażu bo jak zaleje kostkę to może się to skończyć tak że nie będzie miał kto dokończyć komputera :(
Przejechałem nim prawie 70000km (tak to nie błąd 70 tysięcy) bez większej awarii więc należy mu się taka wizyta w spa. Pisze bez większej awarii gdyż kilka tygodni temu pękła mi sprężyna w aktuatorze sprzęgła i zablokowała jego pracę. Nie wiem czy to poważna awaria (gdyby dać to mechanikowi to pewnie wyjął by z kieszeni ponad 1k PLN) ale ja odszlifowałem nity, wymieniłem sprężynkę, wywierciłem i nagwintowałem M4, wyczyściłem, nasmarowałem i śmiga jak nowe. Koszt naprawy 0zł +1h pracy przy piwku.
Adaptacja punktu ocierania sprzęgła wyszła 38% więc jeszcze trochę sprzęgła zostało ale szału nie ma. Z tego co z grubsza policzyłem na wykresach to zużycie wynosi grubo ponad 60%. Nie zmienia to faktu że po nasmarowaniu aktuatora i wykonani adaptacji autko jest nie do poznania (na plus).
Jak czytam że smart to awaryjne auto to mnie szlag trafia. Mój ma już nalatane prawie 170k i nie ma zamiaru umierać. Trzeba tylko naprawiać w warsztacie który zna smarta lub samemu
Mam dostęp do przerobionego TACTRIX-a który działa z DAS XENTRY ale praca z tym wymaga pełnego auta gratów. Taki ELM z telefonem zapewne ułatwił by mi pracę.
Co do możliwości nabycia komputerka jeszcze zapewne minie trochę czasu gdyż musze wszystko dokładnie przetestować aby nie było niespodzianek.
Ostatnio przez tego całego COVID-a mam znacznie więcej czasu na zabawę ze smarcikiem.
W przyszłym tygodniu jak pogoda dopisze planuje wymianę turbiny (może zrobię z tego fotorelację) bo rzuca olejem na IC, świec, filtrów, oleju, płynu chłodniczego i hamulcowego. Nie chcę robić tego w garażu bo jak zaleje kostkę to może się to skończyć tak że nie będzie miał kto dokończyć komputera :(
Przejechałem nim prawie 70000km (tak to nie błąd 70 tysięcy) bez większej awarii więc należy mu się taka wizyta w spa. Pisze bez większej awarii gdyż kilka tygodni temu pękła mi sprężyna w aktuatorze sprzęgła i zablokowała jego pracę. Nie wiem czy to poważna awaria (gdyby dać to mechanikowi to pewnie wyjął by z kieszeni ponad 1k PLN) ale ja odszlifowałem nity, wymieniłem sprężynkę, wywierciłem i nagwintowałem M4, wyczyściłem, nasmarowałem i śmiga jak nowe. Koszt naprawy 0zł +1h pracy przy piwku.
Adaptacja punktu ocierania sprzęgła wyszła 38% więc jeszcze trochę sprzęgła zostało ale szału nie ma. Z tego co z grubsza policzyłem na wykresach to zużycie wynosi grubo ponad 60%. Nie zmienia to faktu że po nasmarowaniu aktuatora i wykonani adaptacji autko jest nie do poznania (na plus).
Jak czytam że smart to awaryjne auto to mnie szlag trafia. Mój ma już nalatane prawie 170k i nie ma zamiaru umierać. Trzeba tylko naprawiać w warsztacie który zna smarta lub samemu