Witam.
Ostatnio spotkała mnie mała niedogodność...
Po wymianie całego przedniego zawieszenia pozostały mi nie wymienione (opinia mechanika - są ok) gumy na poprzecznym stabilizatorze. Po wymianie nadal były stuki... Więc (sic!) przy okazji wymiany amortyzatora skrętu wymieniłem też gumy na tym stabilizatorze... Efekt - kompletna cisza na przednim zawieszeniu !!!!!
Niestety po jakimś czasie (miesiąc? - 2 tyś. km?) przy pokonywaniu wysokich przeszkód (progi zwalniające) z przodu można było usłyszeć głośny zgrzyt, jakby tarcie po gumie lub metalu. Okazało się że obejma mocująca jedną z gum na stabilizatorze pękła... I tu pytanie - czy istnieje jakaś reguła, która określa kolejność wymiany, nastaw lub regulacji przy zmianie drążka stabilizatora i gumy na samym stabilizatorze?
PS. Po zespawaniu i dokręceniu dźwięk zgrzytu nadal słyszalny (nie zaglądałem czy obejma pękła kolejny raz).
Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady
Ostatnio spotkała mnie mała niedogodność...
Po wymianie całego przedniego zawieszenia pozostały mi nie wymienione (opinia mechanika - są ok) gumy na poprzecznym stabilizatorze. Po wymianie nadal były stuki... Więc (sic!) przy okazji wymiany amortyzatora skrętu wymieniłem też gumy na tym stabilizatorze... Efekt - kompletna cisza na przednim zawieszeniu !!!!!
Niestety po jakimś czasie (miesiąc? - 2 tyś. km?) przy pokonywaniu wysokich przeszkód (progi zwalniające) z przodu można było usłyszeć głośny zgrzyt, jakby tarcie po gumie lub metalu. Okazało się że obejma mocująca jedną z gum na stabilizatorze pękła... I tu pytanie - czy istnieje jakaś reguła, która określa kolejność wymiany, nastaw lub regulacji przy zmianie drążka stabilizatora i gumy na samym stabilizatorze?
PS. Po zespawaniu i dokręceniu dźwięk zgrzytu nadal słyszalny (nie zaglądałem czy obejma pękła kolejny raz).
Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady