Pierwszy weekend marca był pracowity.
Roadster przy przebiegu 112483 km dostał nowy olej (Petronas Syntium 7000 0W40), filtry (oleju Bosch 0 451 103 261 i powietrza Filtron A364) i ogólnie został 'przejrzany'. Plan zajęć na najbliższy czas ustalony. Oczywiście tak samo, jak u mnie, dostał normalny, zewnętrzny filtr oleju mocowany na aluminiowym adapterze. Nie przemawiają do mnie te malutkie filtry w tym plastikowym pojemniczku po jogurcie W swoim mały motocyklu mam podobnej wielkości filtr A pojemność skokowa jak i olejowa znacznie mniejsze.
W pierwszej kolejności zadbałem o przednie hamulce. Po podniesieniu jedno koło obracało się wyraźnie dłużej. Klocki ani tarcze nie wymagały wymiany, na szczęście
Zacząłem od pozbycia się nadmiaru rdzy na krawędzi tarczy. Jak to u Niemca, tarcze i klocki oryginalne z pięknym logiem smart Gumki na prowadnicach całe, uszczelka tłoczka też. Rdzy w osłoniętych miejscach nie było, ale prowadnice chodziły trochę ciężko. Rozebrałem, wyczyściłem, nasmarowałem Teraz chodzą leciutko Zaciski i jarzma wyczyszczone ze szczególnym uwzględnieniem miejsc, w których opierają się klocki. Klocki tak samo. Tłoczki również rozruszane, wyczyszczone i nasmarowane.
ATE robi robotę
Potem klocki i tarcze odtłuszczone, złożone i przetestowane. Będzie trzeba dokładnie umyć felgi, bo pomimo mycia nadal są na nich ślady pasty po montażu opon na jesieni.
Pomijając rzeczy do zrobienia z jesieni, następny w kolejności będzie siłownik sprzęgła, wygląda, jakby nikt go nie ruszał od wielu lat. Warto zajrzeć i nasmarować.
Roadster przy przebiegu 112483 km dostał nowy olej (Petronas Syntium 7000 0W40), filtry (oleju Bosch 0 451 103 261 i powietrza Filtron A364) i ogólnie został 'przejrzany'. Plan zajęć na najbliższy czas ustalony. Oczywiście tak samo, jak u mnie, dostał normalny, zewnętrzny filtr oleju mocowany na aluminiowym adapterze. Nie przemawiają do mnie te malutkie filtry w tym plastikowym pojemniczku po jogurcie W swoim mały motocyklu mam podobnej wielkości filtr A pojemność skokowa jak i olejowa znacznie mniejsze.
W pierwszej kolejności zadbałem o przednie hamulce. Po podniesieniu jedno koło obracało się wyraźnie dłużej. Klocki ani tarcze nie wymagały wymiany, na szczęście
Zacząłem od pozbycia się nadmiaru rdzy na krawędzi tarczy. Jak to u Niemca, tarcze i klocki oryginalne z pięknym logiem smart Gumki na prowadnicach całe, uszczelka tłoczka też. Rdzy w osłoniętych miejscach nie było, ale prowadnice chodziły trochę ciężko. Rozebrałem, wyczyściłem, nasmarowałem Teraz chodzą leciutko Zaciski i jarzma wyczyszczone ze szczególnym uwzględnieniem miejsc, w których opierają się klocki. Klocki tak samo. Tłoczki również rozruszane, wyczyszczone i nasmarowane.
ATE robi robotę
Potem klocki i tarcze odtłuszczone, złożone i przetestowane. Będzie trzeba dokładnie umyć felgi, bo pomimo mycia nadal są na nich ślady pasty po montażu opon na jesieni.
Pomijając rzeczy do zrobienia z jesieni, następny w kolejności będzie siłownik sprzęgła, wygląda, jakby nikt go nie ruszał od wielu lat. Warto zajrzeć i nasmarować.