Właściwie moja miłość do Smarta trwa od casu jak pojawił się na drogach.Jednak nie było wcześniej sprzyjających warunków do posiadania tego autka.Na szczęście udało mi się zarazić bakcylem moją żone.Jestem więc w trakcie poszukiwań jakiegoś egzemplarza,co prawda smartek ma być dla żony,a że to dobra kobieta to da mi czasami pojeżdzić.No niestety taki kompromis.Budżet do 12 tys,pomaranczowy środek,nadwozie najchętniej w wersji aqua pomarańcz.Ekonomia bez znaczenia,więc benzyna również brana pod uwagę.
Smartowe pozdrowienia dla wszystkich pozytywnie zakreconych.
Smartowe pozdrowienia dla wszystkich pozytywnie zakreconych.