(08.01.2016, 21:49)Kanapa napisał(a):(08.01.2016, 20:52)Lolek napisał(a): A to "wspomaganie rozruchu" to najkrótsza droga do wymiany komputera. Jedynie drugi akku, nigdy takie urządzenia. Pierwszy polski właściciel mojego pierwszego smartka (właściciel komisu samochodowego), przyznał mi się po paru latach że dwa razy załatwił smarcika takimi wynalazkami. Pozdrawiam. L
W całości i okrągłości zgadzam się ze zdaniem Lolka.
Panowie apropo posadzenia kompa w samochodzie
historia stata jak świat. 20 onad lat temu ojcu zabrakło prądu w jego tamtejszej w124 i ktos zaproponował że podłączy prąd z wózka widłowego. nie wiem co to był za wynalazek ale posadził prosty ale jednak komputerek i cos tam jeszcze w samochodzie. co skutkowało dosyć kosztowną wymianą paru elementów..
ja swój aku wyjałem gdyż akumulatorek został w nowym garażu a smarcik stoina myjni są prane fotele itd..