Może pomyśl o jakimś kluczu zapasowym na przyszłość? Ja zawsze mam takie durne obawy, co będzie jak klucz do domu wypadnie w windzie w tą przestrzeń jezdną ( od lat nigdy nie wpadł, ani się nie zgubił, raz ukradli, więc w te obawy głupie ) , co będzie jak zgubię od auta,zamknę go w środku albo zastrajkuje ten magiczny guziczek.... No ale ja baba jestem, facetom prościej się włamać
wczoraj po manicure auta zastrajkował zamek od bagażnika i tez się martwiłam...ech
choroby na stanie :smartoza, glajtoza