(21.05.2020, 23:41)sewcio napisał(a):No i to się nazywa porzedne podejście do tematu a nie lelum polelum(21.05.2020, 15:01)Arczi100 napisał(a): Grubsza praca widzę
Tak, oczyszczę sanki od razu z rdzawego nalotu i pomaluję. Podwozie sobie też na spokojnie zabezpieczę antykorozyjnie. Nie muszę też obdzierać sobie rąk w tych szparach między silnikiem a podwoziem, żeby wymienić rozrusznik i pompę wody. Tak na prawdę, to wcale nie taki problem wyjąć tak całość. Wydaje mi się, że za mojej kadencji już drugi raz nie będę tego robił, a nawet jeśli, to już wiem co i jak i że to nie problem...
Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
Smart 450 cdi cabrio