Sęk w tym, że nie mam za bardzo gdzie zdjąć przodu (miejsce pod blokiem pod chmurką i nikogo do pomocy). Może jak się wybiorę do domu to w garażu zdejmę.
Głównym problemem okazał się demontaż wtyczki, która bardzo mocno siedziała (i nadal siedzi). Czy to normalne? Rozumiem, że tak jak w innych autach, najpierw odpinamy przewody a potem wyjmujemy żarówkę?
Głównym problemem okazał się demontaż wtyczki, która bardzo mocno siedziała (i nadal siedzi). Czy to normalne? Rozumiem, że tak jak w innych autach, najpierw odpinamy przewody a potem wyjmujemy żarówkę?