Ludziki kochane, jak tak koniecznie nie chcecie stosować środków dedykowanych do czyszczenia konkretnych powierzchni, to przynajmniej stosujcie coś w miarę neutralnego.
Proszek do prania? płyn do zmywania? może w ogóle mleczko do czyszczenia albo pasta 'BHP'?
Są w sprzedaży płyny do prania bez wybielaczy optycznych, bez dziwnych domieszek - m.in. zapachowych, np. hypoalergiczne - sam używam Białego Jelenia (oczywiście nie do dachu), ale daje bardzo dobre rezultaty na innych tkaninach (tkaniny techniczne, mikrofibry). Jeśli już miałbym użyć środka innego, niż dedykowany, to na pewno użyłbym czegoś w tym stylu.
Ale sam używam Sonaxa do materiałowych dachów cabrio. O ile dobrze pamiętam, to dwa sezony temu kupowałem zestaw (płyn do czyszczenia i impregnat) za ok. 70 PLN, przy odpowiednim użytkowaniu starcza na dwie aplikacje (czyli na rok). Na wiosnę przy okazji likwidacji chyba Norauto kupiłem na wyprzedaży 2 czy 3 komplety. Za ok. 30 PLN / komplet
Czyszczenie oczywiście szczoteczką odpowiedniej twardości (bo za twarda może wbijać się pomiędzy włókna, albo rysować lakier przy krawędziach - łatwo ocenić ręką), po wyschnięciu i przed impregnacją przelatuję dach klejącą rolką do ubrań, żeby ściągnąć wszystkie paprochy.
AAA, oczywiście nie robi się tego w pełnym słońcu, żeby płyn nie wysechł przed spłukaniem, a impregnat nie odparował przez wniknięciem w tkaninę.
Jak pojawiają się ptasie kupy, to w miarę możliwości szybko trzeba zmyć wodą. Tak samo, jak z lakieru.
Proszek do prania? płyn do zmywania? może w ogóle mleczko do czyszczenia albo pasta 'BHP'?
Są w sprzedaży płyny do prania bez wybielaczy optycznych, bez dziwnych domieszek - m.in. zapachowych, np. hypoalergiczne - sam używam Białego Jelenia (oczywiście nie do dachu), ale daje bardzo dobre rezultaty na innych tkaninach (tkaniny techniczne, mikrofibry). Jeśli już miałbym użyć środka innego, niż dedykowany, to na pewno użyłbym czegoś w tym stylu.
Ale sam używam Sonaxa do materiałowych dachów cabrio. O ile dobrze pamiętam, to dwa sezony temu kupowałem zestaw (płyn do czyszczenia i impregnat) za ok. 70 PLN, przy odpowiednim użytkowaniu starcza na dwie aplikacje (czyli na rok). Na wiosnę przy okazji likwidacji chyba Norauto kupiłem na wyprzedaży 2 czy 3 komplety. Za ok. 30 PLN / komplet
Czyszczenie oczywiście szczoteczką odpowiedniej twardości (bo za twarda może wbijać się pomiędzy włókna, albo rysować lakier przy krawędziach - łatwo ocenić ręką), po wyschnięciu i przed impregnacją przelatuję dach klejącą rolką do ubrań, żeby ściągnąć wszystkie paprochy.
AAA, oczywiście nie robi się tego w pełnym słońcu, żeby płyn nie wysechł przed spłukaniem, a impregnat nie odparował przez wniknięciem w tkaninę.
Jak pojawiają się ptasie kupy, to w miarę możliwości szybko trzeba zmyć wodą. Tak samo, jak z lakieru.