Hej
podepnę sie pod temat..
Zrobiło się zimno -9 odpalił ładnie, pośmigałem od rana pozniej samochodzik postał, potem znów pośmigałem, popołudniu cofnąłem na praking zgasiłem samochodzik i poszedlem do domku. po około godzince wsidam przekręcam kluczyk wrzucam na N świece gasną przekręcam kluczyk i.. NIC. kilka razy starałem się bieg wrzucić na R lub na N niestety nic to nie dało.. otworzyłem drzwi pogrzebałem chwile przy aku, pomyślałem że może coś się poluzowało.. chwilę póżniej odpalił i było już ok.. zdzwiwiło mnie pózniej to że bieg wsteczny po powrocie nie chciał wskoczyć i 2-3 razy musiałem wajchować skrzynią by wskoczył.. jak już wskoczył to cofając spaliłem laczki wyrwał jak wściekły.. zaniepokojony tym wrzuciłem D i efekt był podobny..
smart zachowywał się tak jakby ktoś pierwszy raz jechał normalną skrzynia i szarpał.. po dłuższej chwili pracy silnika przeszło i było ok.. po 2 godzinach znów jechałem i przy cofaniu efekt był ten sam.. normalnie załamka.. myślałem o wilgoci bo przyznam się szczerze że szyby mi zamarzły od wewnatrz, mogła ta woda gdzieś się skroplić i w jakąś elektronikę wejść ? Jutro planuję wsadzić skarpetę z ryżem do samochodu na wszelki wypadek.. no i Ciekawe w sumei czy mój zakup taniego 451 właśnie teraz się nie zemści ? jeżeli jest to np sprzęgło to z jakimi kosztami powinienem się liczyć ?
jeszcze może i głupie ale dla mnie ważne pytanie: Smarta należy gasić na N czy na R ?
sprzedawca mówił że na R.. ja generalnie tego nie przestrzegam i raczej jest to na N..
podepnę sie pod temat..
Zrobiło się zimno -9 odpalił ładnie, pośmigałem od rana pozniej samochodzik postał, potem znów pośmigałem, popołudniu cofnąłem na praking zgasiłem samochodzik i poszedlem do domku. po około godzince wsidam przekręcam kluczyk wrzucam na N świece gasną przekręcam kluczyk i.. NIC. kilka razy starałem się bieg wrzucić na R lub na N niestety nic to nie dało.. otworzyłem drzwi pogrzebałem chwile przy aku, pomyślałem że może coś się poluzowało.. chwilę póżniej odpalił i było już ok.. zdzwiwiło mnie pózniej to że bieg wsteczny po powrocie nie chciał wskoczyć i 2-3 razy musiałem wajchować skrzynią by wskoczył.. jak już wskoczył to cofając spaliłem laczki wyrwał jak wściekły.. zaniepokojony tym wrzuciłem D i efekt był podobny..
smart zachowywał się tak jakby ktoś pierwszy raz jechał normalną skrzynia i szarpał.. po dłuższej chwili pracy silnika przeszło i było ok.. po 2 godzinach znów jechałem i przy cofaniu efekt był ten sam.. normalnie załamka.. myślałem o wilgoci bo przyznam się szczerze że szyby mi zamarzły od wewnatrz, mogła ta woda gdzieś się skroplić i w jakąś elektronikę wejść ? Jutro planuję wsadzić skarpetę z ryżem do samochodu na wszelki wypadek.. no i Ciekawe w sumei czy mój zakup taniego 451 właśnie teraz się nie zemści ? jeżeli jest to np sprzęgło to z jakimi kosztami powinienem się liczyć ?
jeszcze może i głupie ale dla mnie ważne pytanie: Smarta należy gasić na N czy na R ?
sprzedawca mówił że na R.. ja generalnie tego nie przestrzegam i raczej jest to na N..