Hej hej! W moim 450 od momentu kupienia nie było linek dachu i silniczka, poprzedni właściciel też miał już bez tego. Dach był ładnie domknięty, nic nie przeciekało nawet na myjni. Silniczek kupiłem, linek jeszcze nie bo mega droga sprawa(ma ktoś na sprzedaż za mniej niż 680 z smartwarszawa?). Dziś była ładniejsza pogoda wiec stwierdziłem ze pogrzebie trochę przy tym dachu i zobaczę jak to wszystko wyglada, w jaki sposób ktoś to zamknął i czy linki to ostatnia potrzebna rzecz.
Zdjąłem panel przy szybie, srubokrecikiem lekko podważyłem coś przy zaczepach i dach puscil, z jednej i z drugiej strony zrobiłem to samo, potem przesunąłem go do tylu, udało mi się tez odczepić zaczepy z tylu wiec rozłożyłem go całkowicie do pozycji otwartej. Bardzo zadowolony z nowego oblicza mojego smarta byłem pojeździć po mieście kilka godzin i problem przyszedł na wieczór...
NIE MOGĘ ZAMKNĄĆ DACHU!!! O ile na te tylne zaczepy jakoś dam rade go zaczepić bo można popchnac śrubokrętem i się zaciska to za nic nie wiem jak go spowrotem domknąć z przodu!! Przesuwa się do samego końca ale co dalej? Raczej nie ma tam takich zatrzasków ze dopchnę i się zatrzaśnie:( Na zewnatrz robi się coraz zimniej i o ile poki co jeszcze tak pojeżdżę to nie wyobrażam sobie zimy:( Zna ktoś jakiś sposób żeby domknąć dach recznie, bez linek? Żeby zaczepił się i już był zamknięty jak wcześniej?
Zdjąłem panel przy szybie, srubokrecikiem lekko podważyłem coś przy zaczepach i dach puscil, z jednej i z drugiej strony zrobiłem to samo, potem przesunąłem go do tylu, udało mi się tez odczepić zaczepy z tylu wiec rozłożyłem go całkowicie do pozycji otwartej. Bardzo zadowolony z nowego oblicza mojego smarta byłem pojeździć po mieście kilka godzin i problem przyszedł na wieczór...
NIE MOGĘ ZAMKNĄĆ DACHU!!! O ile na te tylne zaczepy jakoś dam rade go zaczepić bo można popchnac śrubokrętem i się zaciska to za nic nie wiem jak go spowrotem domknąć z przodu!! Przesuwa się do samego końca ale co dalej? Raczej nie ma tam takich zatrzasków ze dopchnę i się zatrzaśnie:( Na zewnatrz robi się coraz zimniej i o ile poki co jeszcze tak pojeżdżę to nie wyobrażam sobie zimy:( Zna ktoś jakiś sposób żeby domknąć dach recznie, bez linek? Żeby zaczepił się i już był zamknięty jak wcześniej?