Ja spędziłem parę godzin na odblokowaniu zamka w klapie, też ani drgnął (najpierw nawet kluczyk nie chciał wejść do końca).
Generalnie zabawa dla cierpliwych. Dobry środek penetrujący do środka wkładanie i wyjmowanie kluczyka próbowanie ruszyć (z wyczuciem) tak przez kilka minut następnie sprężone powietrze, żeby wywalić to co się rozpuściło z zamka i powtórka, ja rozłożyłem klapę i użyłem czyściwa, aby kontrować gdzie płyn penetrujący wylatuje.
Co któryś raz przepłukiwałem alkoholem izopropylowym. A po odblokowaniu jeszcze z 20 min się nad nim znęcałem.
Generalnie zabawa dla cierpliwych. Dobry środek penetrujący do środka wkładanie i wyjmowanie kluczyka próbowanie ruszyć (z wyczuciem) tak przez kilka minut następnie sprężone powietrze, żeby wywalić to co się rozpuściło z zamka i powtórka, ja rozłożyłem klapę i użyłem czyściwa, aby kontrować gdzie płyn penetrujący wylatuje.
Co któryś raz przepłukiwałem alkoholem izopropylowym. A po odblokowaniu jeszcze z 20 min się nad nim znęcałem.